A A+ A++

Zakaz rozdawania autografów, ograniczenie ceremonii dla zwycięzcy, wywiady udzielane tylko przez telefon – to tylko niektóre środki bezpieczeństwa wprowadzone przez organizatorów w czasie wyścigu Paryż – Nicea. Przyczyną jest koronawirus.

Jedna z najważniejszych imprez w kolarskim kalendarzu pierwszej połowy roku rozpoczyna się w niedzielę w Plasir pod Paryżem, a zakończy tydzień później w Nicei. Mimo wysokiej rangi wyścigu, wiele największych drużyn World Tour ze względów prewencyjnych zrezygnowało ze startu we Francji. Te drużyny to: Astana, CCC-Team, Michelton-Scott, Movistar, UAE Emirates i Jumbo-Visma. Z powodu nagłej śmierci swego dyrektora sportowego na starcie nie stanie również drużyna Ineos.

Organizatorzy, francuska firma ASO – ta sama, która zarządza Tour de France –  zdecydowali się powiększyć składy drużyn z siedmiu do ośmiu kolarzy. Nie chcieli zapraszać dwóch nowych drużyn, również ze względów zdrowotnych.

ASO w związku z epidemią koronawirusa i zgodnie z zaleceniami ministra sportu wprowadziło wiele przepisów mających na celu ograniczenia ryzyka wystąpienia choroby podczas wyścigu. Narzucone reguły dotyczą każdego, nawet wydawało się najmniej istotnego, elementu kolarskiego rytuału.

W odróżnieniu od większości wyścigów w jednym hotelu mogą spać tylko dwie drużyny. Zazwyczaj, ze względu na koszty, organizatorzy osadzali zespoły w jednym, dwóch hotelach. Nie sprawdziło się to podczas UAE Tour, wyścigu, w którym pojawiły się przypadki koronawirusa. Zdecydowano, że posiłki kolarze będą spożywać w osobnych salach, oddzielonych od osób z zewnątrz. Nie będzie szwedzkiego stołu, ale serwis osobisty dla każdego zawodnika. Wszędzie mają być dostępne środki dezynfekujące.

Na starcie kibice będą odgrodzeni od kolarzy, nie mogą zabiegać o autografy czy rozmowy z uczestnikami wyścigu. Bardzo rozbudowana ceremonia startu została ograniczona do minimum. Zawodnicy nie będą musieli przechodzić przez podium i podpisywać listy startowej. Komisarz UCI uczyni to za nich, klikając na tablecie, po wcześniejszym zgłoszeniu się kolarza.

Podczas wyścigu wprowadzona zakaz podawania sobie rąk przez zawodników. Nie wolno im wyrzucać bidonów. Na każdym etapie będzie karetka, w której znajdą się specjaliści od chorób zakaźnych.

Po etapie organizatorzy znów zalecają ponownie brak kontaktu z publicznością. Na podium żadna osoba nie może dotknąć zwycięzcy, także hostessa. Nie będzie konferencji prasowych. Dziennikarzom zaleca się, by wywiadów udzielali przez telefon.

Paryż – Nicea będzie kolejnym testem dla kolarstwa. Dwa tygodnie temu nie został dokończony UAE Tour. Skrócono go o dwa etapy, stwierdzono bowiem kilka przypadków koronawirusa u członków ekip kolarskich. We Włoszech, gdzie z powodu epidemii zmarło już blisko 200 osób, odwołano wyścigi klasyczne Strade Bianche, Milan – San Remo oraz wieloetapowy Tirreno – Adriatico.

Olgierd Kwiatkowski

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułTestament opublikował kolejny utwór z nowej płyty [AUDIO]
Następny artykułAktualizacja: Zasady zwiedzania Kopalni Soli