A A+ A++

Tak było w przypadku niedawnego sondażu na temat „międzynarodowej misji stabilizacyjnej NATO” na Ukrainie, w którym 53,2 proc. było za, a 59,2 proc. opowiadało się za udziałem w niej polskich żołnierzy. Przy okazji wyszły – co oczywiste – podziały polityczne: zwolenników miał ten pomysł najwięcej wśród popierających PiS.

Jednak pytanie należało zadać inaczej, bo zdecydowana większość Polaków nie rozumie, o co właściwie była pytana. „Misja stabilizacyjna” kojarzy im się z czymś dobrym: ot, wchodzą na Ukrainę oddziały NATO, dają kacapom po tyłkach i mamy spokój. Możemy się zająć wreszcie swoimi sprawami. Nie może być przecież inaczej, skoro wszystkie media przez cały czas trąbią o tym, powielając ukraińską propagandę wojenną, jak Ukraińcy odnoszą nieustające sukcesy, a Rosjanie są już właściwie na skraju załamania.

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułW Częstochowie: Częstochowskie kluby sportowe i stowarzyszenia z dotacjami od miasta
Następny artykułKarolina Pacyna o udziale w konkursie piękności: najważniejsze to nie udawać kogoś, kim się nie jest