„Wspólnota międzynarodowa chce uniknąć eskalacji i dlatego nikt nie interweniował bezpośrednio, ale widzę, że wielu wysyła broń. To straszne, gdy się o tym pomyśli, to może wywołać eskalację, której nie będzie można kontrolować. Pozostaje zasada uzasadnionej obrony” – stwierdził watykański sekretarz stanu kardynał Pietro Parolin. Podkreślił, że Watykan zawsze prosił Rosję o rozwiązanie kryzysu ukraińskiego w drodze negocjacji.
W wywiadzie dla włoskiego portalu katolickiego Aci Stampa w czwartek sekretarz stanu Stolicy Apostolskiej stwierdził: „Uważam, że jest prawo do obrony, do uzasadnionej obrony. I to jest fundamentalna zasada, zgodnie z którą Ukraina stawia opór Rosji”.
Groźba eskalacji?
Wspólnota międzynarodowa chce uniknąć eskalacji i dlatego nikt nie interweniował bezpośrednio, ale widzę, że wielu wysyła broń. To straszne, gdy się o tym pomyśli, to może wywołać eskalację, której nie będzie można kontrolować
— ocenił kardynał Parolin. Powtórzył następnie:
Pozostaje zasada uzasadnionej obrony.
Podkreślił też, że od początku kryzysu ukraińskiego, a więc od roku 2014, z racji „stałego dialogu” z prezydentem Rosji Władimirem Putinem Watykan zawsze nalegał na jego pokojowe i wynegocjowane rozwiązanie.
Dlatego, także zanim wybuchła wojna, wyraziliśmy gotowość mediacji, zwłaszcza po tym, gdy ukraiński prezydent Wołodymyr Zełenski wskazał Watykan jako możliwe neutralne miejsce, gdzie mogłoby odbyć się spotkanie na szczycie Rosja-Ukraina
— wyjaśnił kard. Parolin.
Przyznał, że nie jest w stanie teraz powiedzieć, czy w świetle obecnych wydarzeń dojdzie do następnego spotkania papieża Franciszka z patriarchą Moskwy i całej Rusi Cyrylem. Zaznaczył, że zaczęły się przygotowania do niego. Mówił o nich też dziennikarzom papież w niedzielę.
Co mówił św. Jan Paweł II?
W tym miejscu warto przytoczyć słowa, jakie św. Jan Paweł II wypowiedział podczas noworocznego spotkania z korpusem dyplomatycznym 16 stycznia 1993 r.
W sytuacji gdy wykorzystane zostały wszystkie możliwości negocjacji drogą dyplomatyczną oraz procedury przewidziane w odnośnych konwencjach i statutach organizacji międzynarodowych, a mimo to narody dotknięte niesprawiedliwą agresją nadal uginają się pod ciosami napastnika, inne państwa nie mają już „prawa do obojętności”
— podkreślił Papież Polak.
Wydaje się wręcz, że mają obowiązek rozbroić agresora, jeśli wszystkie inne środki okazały się nieskuteczne. Zasady suwerenności państw i nieingerencji w ich sprawy wewnętrzne zachowują całą swoją wartość, nie mogą jednak być parawanem, który pozwala bezkarnie torturować i zabijać. Oto istota sprawy
— tłumaczył.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS