Serwis Parler zaczyna nabierać popularności w amerykańskim świecie mediów społecznościowych. Platforma ma charakteryzować się brakiem cenzury oraz wolnością wypowiedzi.
Parler pierwotnie powstał jako platforma do mikroblogowania w 2018 roku. Serwis został założony przez dwóch przedsiębiorców – Johna Matze i Jareda Thomsona. Parler dostał dofinansowanie od Rebekah Mercer działającej z ramienia Partii Republikańskiej. Współpracowała ona w przeszłości między innymi z bliskim doradcą Donalda Trumpa i Stevem Bannonem – legendą prawicowych mediów zamieszanych w afery z fake newsami.
W listopadzie 2020 roku Parler święci prawdziwe triumfy. Liczba użytkowników na przestrzeni ostatnich tygodni wzrosła czetrokrotnie, a sama aplikacja znajduje się na liście najchętniej pobieranych między innymi w App Store od Apple. Sprawa związana jest z wyborcami Donalda Trumpa, którzy namawiali inne osoby do zarejestrowania się w serwisie, jako alternatywie dla Facebooka czy Twittera.
Sam Parler działa bardzo podobnie do serwisu Twitter. Użytkownicy mogą pisać posty, dzielić się nimi oraz komentować na profilach innych użytkowników. Parler padł jednak w pewnym momencie ofiarą kontrowersji. To właśnie w tym serwisie zgromadziło się dużo osób hołdujących jednej z najpopularniejszych teorii spiskowych ostatnich lat – Qanon.
Czy Parler będzie rósł wraz z czasem? To ciężko stwierdzić. Na pewno sam serwis ma uznanie wśród prawicowej części internetu, a także u wyborców Donalda Trumpa. Chętnie korzystają z niego również ludzie o mocnych, prawicowych poglądach, którzy uważają, iż Facebook i Twitter ograniczają ich wolność wypowiedzi.
Można się także spodziewać, że cała sieć będzie mogła liczyć na mniejsze lub większe finansowanie ze strony polityków Partii Republ … czytaj dalej
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS