Dodano: 14 stycznia 2023 11:09
Kilkunastu wałbrzyskich radnych i parlamentarzyści Platformy obywatelskiej apelowali przed fabryką porcelany Krzysztof o objęcie specjalną tarczą osłonową takich właśnie firm, w których produkcja uzależniona jest dużej mierze od nośników energii. Poseł Tomasz Siemoniak podkreślał, że rząd dopiero w ostatnich godzinach zainteresował się losami postawionej w stan likwidacji fabryki.
– Bo mówimy o polskim przemyśle, o firmie w rękach polskich właścicieli. Zasługuje na pomoc rządu i pomoc firm związanych ze skarbem państwa, których obowiązkiem jest takie prowadzenie polityki cenowej, żeby one nie upadały.
Zdaniem parlamentarzystów zakład upada z dwóch powodów – nieobjęcia go tarczą pomocową w trakcie pandemii oraz przede wszystkim przez ceny gazu i energii elektrycznej.
– Podczas otwarcia obwodnicy premier Morawiecki mówił, że Wałbrzych zajmuje szczególne miejsce w jego działaniu. Apelujemy. Czas konkretnie coś dla Wałbrzycha zrobić. Sprawa fabryki Porcelany wymaga działania rządu. Miasto, samorząd nie ma możliwości poradzić sobie z takimi problemami. Upominamy się o całą branżę i o Inne branże, które są wykańczane przez ceny energii – mówił Tomasz Siemoniak.
Działająca od 1831 roku Fabryka Porcelany Krzysztof została postawiona w stan likwidacji. Wypowiedzenia z pracy dostało 120 ze 150 pracujących tam osób.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS