A A+ A++

Parking przy dawnym Tesco w Żarach został zagrodzony. Wjazd blokują betonowe słupki. To teraz własność Castoramy. Słyszymy, że zazwyczaj firma chętnie udostępnia swój teren. Dlaczego w Żarach dzieje się inaczej?

Biały bus, a w nim kilku mężczyzn, podjechał na parking w poniedziałek (8.06.), po godz. 18.30. Przy obu wjazdach stanęły betonowe słupki. Mężczyźni je przetoczyli, zabierając spośród tych, które stały przy sklepie. Oznakowali taśmami. I odjechali.

We wtorkowy targowy (9.06.) poranek, zdezorientowani kierowcy, w większości klienci targowiska, parkowali gdzie popadnie wzdłuż ul. Broni Pancernej. Wcześniej nie było informacji, że parking zostanie zamknięty. Nie otrzymały jej również urzędy. 

– Właściciel nie ma obowiązku informowania nas, bo to jest jego własność. Zdajemy sobie sprawę że jest to problem, będziemy analizować sytuację – mówi Edyta Nawrot, rzeczniczka żarskiego Ratusza.

Właściciel terenu, czyli Castorama, milczy. Rozmawiamy z osobą z firmy, która na zlecenie Castoramy zajmuje się sprawami związanymi z planowaną przebudową wewnątrz sklepu. Robi to dla sieci także w kilku innych miastach w kraju. Nasz rozmówca jest zaskoczony zamknięciem parkingu.

– Nigdy tego nie robią. Wręcz przeciwnie, nawet gdy sklep jest już czynny, nie ma żadnych ograniczeń dla innych kierowców niż klienci. Wiadomo, że jak już ktoś stanie, to może i do sklepu zajrzy – tłumaczy. Przyznaje przy tym: – Rzeczywiście mieliśmy z Castoramy pytania dotyczące parkujących tutaj aut. Pytali, jakie firmy korzystają z tego miejsca. Szczególnie interesowali się budową, która jest rozpoczęta po sąsiedzku – słyszymy. Chodzi o budowę galerii Hosso, która utknęła w martwym punkcie.

Parkujcie gdzie indziej

Castorama złożyła w Starostwie Powiatowym wniosek o pozwolenie na przebudowę.

– W innych miastach byłoby to tylko zgłoszenie prac, ale w tym przypadku usłyszeliśmy, że lepiej ubiegać się o pozwolenie. Chcieliśmy nawet poprawić wygląd elewacji, bo ta jest taka pseudozabytkowa, ale nie było przyzwolenia konserwatora – zaznacza nasz rozmówca. Procedura pozwolenia wymaga większej liczby dokumentów. I jak się okazuje, firma nie wszystkie wymagane kwity ma. – Tak naprawdę na dobre postępowanie formalne nie ruszyło. Oczywiście można sporo rzeczy robić bez pozwolenia, ale raczej nie sądzę, by coś miało się zacząć na parkingu dziać – zastrzega.

Postępowanie o pozwolenie na przebudowę było zawieszone przez 3 miesiące na wniosek Castoramy, z uwagi na epidemię koronawirusa i ograniczoną pracę urzędów. Wkrótce ma ruszyć. Powiat ma 2 miesiące na jego wydanie. Castorama planuje otworzyć sklep jeszcze w tym roku.

Dla klientów targowiska, którzy nie mają gdzie parkować, dobrych wiadomości nie ma Krzysztof Tuga, prezes Zakładu Gospodarki Mieszkaniowej, który zarządza targowiskiem.

– Targowisko jest w całości wydzierżawione, więc na jego terenie nie mamy miejsc, które można przeznaczyć pod postój aut. Trzeba korzystać z dostępnych miejsc przy ul. Lotników, przy Kauflandzie, Moniuszki, gdzie jest prywatny parking. I czekać, aż zostanie ponownie udostępniony teraz zamknięty parking – mówi K. Tuga.

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułPijany kierowca BMW uderzył w drzewo, bo pomylił hamulec z gazem
Następny artykułZa Rafałem. Jak w Wielkopolsce w cztery dni zebrano 170 tys. podpisów poparcia dla Trzaskowskiego