A A+ A++

Wyjazd nad morze bez choć jednego dnia na plaży to dla wielu osób wyjazd stracony. A kogo jak kogo, ale miłośników plażowania w naszym kraju nie brakuje. Turyści spędzają lato nad Bałtykiem, rozkoszując się ciepłem piasku, szumem fal i… krajobrazem parawanów.

Zobacz wideo Grodzenie – fenomen polskiej kultury? Socjolog: Przestrzeń publiczna należy do tego, kto ją zawłaszczy

Parawanów tyle, że szpilki nie wciśniesz. Na tych plażach lepiej się dziś nie zjawiać

Parawany stały się na przestrzeni lat jednym z najbardziej rozpoznawalnych symboli polskiego wybrzeża. Część plażowiczów co roku wyciąga je z szafy i pakuje do auta, pozostali z kolei kupują je na miejscu, np. na przydrożnym straganie. Choć “odgradzacze” pojawiają się w gruncie rzeczy niemal na każdym kąpielisku, to postanowiliśmy sprawdzić, gdzie obecnie jest ich najwięcej.

Okazuje się, że parawaning z pasją uprawiany jest m.in. na plaży we Władysławowie. Kadry z kamer internetowych jasno pokazują, że w poniedziałek (22 lipca br.) jest tam od zatrzęsienia nie tylko turystów, lecz także wzniesionych przez nich “zagród”. Podobne widoki zastaniemy dziś też ok. 140 km dalej, w Krynicy Morskiej. Tam również plaża stoi kolorowymi parawanami. 

Parawany to częsty widok nad Bałtykiem. Dziś najwięcej znajdziemy ich we Władysławowie i Krynicy Morskiej fot. WebCamera / webcamera.pl

Czy parawany na plaży są legalne? Wiele osób zapomina o ważnej kwestii

Polacy mają co do zjawiska grodzenia się na plaży mieszany stosunek. W sieci można przeczytać wiele opinii krytykujących ten fenomen. Jak zatem wyjaśnić plaże pełne parawanów? Pozostaje też kwestia prawna. Niektórzy zastanawiają się, czy takie “rezerwowanie” fragmentu plaży jest legalne. Polskie prawo nie zabrania wprost stawiania na plaży kolorowych konstrukcji. Warto jednak być świadomym tego, że każde kąpielisko może mieć swój regulamin, który określa sposób korzystania z plaży.

Parawany są i będą, ale musimy zachować nie tylko względy kultury, ale też pamiętać o prawie. Parawany nie są zabronione, chyba że zarządca danego terenu w jakichś przepisach lokalnych ujął, że ich nie można zastosować

– wskazuje w Dzień Dobry TVN Marcin Kruszewski, prawnik znany w mediach społecznościowych jako “Prawo Marcina”.

Ponadto stróże prawa mogą się w wybranych przypadkach powołać się na Kodeks wykroczeń. Zgodnie z art. 54: Kto wykracza przeciwko wydanym z upoważnienia ustawy przepisom porządkowym o zachowaniu się w miejscach publicznych, podlega karze grzywny do 500 złotych albo karze nagany. 

Parawany utrudniają pracę ratownikom. To może skończyć się tragicznie

Zanim jednak postawimy nad morzem swoją materiałową “fortecę”, warto pomyśleć nie o ewentualnej karze, a o potencjalnym zagrożeniu, jakie to za sobą niesie. Jak zauważa Business Insider, stawianie parawanów może utrudnić przejazd pojazdom uprzywilejowanym, m.in. karetkom. Kiedyś już doszło z tego powodu do tragedii. W 2022 roku 43-letni mężczyzna zmarł najprawdopodobniej na zawał serca, kiedy ratownicy medyczni nie byli w stanie dotrzeć do niego na czas przez gęstą sieć parawanów na plaży w Stegnie. Jeśli masz ochotę, to zagłosuj w naszej sondzie, która znajduje się poniżej.

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułNad wodą tłumy, na zielonym rynku pustki – czytaj w Obserwatorze Lokalnym
Następny artykułWykonawca inwestycji na Starych Sadach wygrał przetarg na modernizację wieluńskiego stadionu i boisk w Rudzie. „Jeżeli to zadanie na Starych Sadach idzie jak krew z nosa, to co będzie z pozostałymi zadaniami?”