Z jedzeniem ostrych potraw jest trochę jak z polubieniem zmęczenia i bólu podczas długich biegów. Początkowo nawet małe dawki biegu i ostrości sprawiają problem, ale z czasem rozsmakowujemy się i w pieczeniu języka, i w paleniu w mięśniach. Zarówno ostry trening, jak i ostre danie wyzwalają endorfiny, czyli hormony szczęścia, i piekło staje się niebem.
Staraj się jeść pikantne potrawy po biegu lub najpóźniej kilka godzin przed treningiem. Żeby ułatwić Ci nadanie odpowiedniej ostrości daniom, dokonaliśmy przeglądu papryk, które są łatwo dostępne na rynku, według poziomu ich pikantności, sugerując ich wykorzystanie w kuchni. Ostrość papryki oznacza się za pomocą skali Scoville’a (SHU), wprowadzonej w 1912 roku przez amerykańskiego chemika Wilbura Scoville’a. Określa ona ilość kapsaicyny, czyli substancji powodującej uczucie ostrości w daniu. Dla przykładu: papryczka pepperoni znana z pizzy ma od 100 do 500 jednostek ostrości w skali Scoville’a (SHU), podczas gdy najostrzejsze habanero mają nawet do 350 000 SHU!
Pamiętaj, że kapsaicyna z ostrych papryczek nie tylko wywołuje uczucie pieczenia w ustach, ale także działa przeciwzapalnie, chociaż drażni jelita.
Anaheim
Ostrość: 500-2500 SHU (niska ostrość)
Świetna konsystencja. Kawałki papryki odmiany Anaheim doskonale nadają się do ułożenia na domowej pizzy.
Poblano
Ostrość: 1000-2000 SHU (lekko ostra)
Grilluj lub upiecz, pokrój w kawałki, dodaj do niej czosnek, sok z limonki, sól i masz prawdziwą meksykańską salsę.
Jalapeno
Ostrość: 2500-8000 SHU (średnio ostra)
Obierz papryczki jalapeno ze skóry, posiekaj, połącz z miodem, octem winnym i solą. Pparyka dobra do potraw z ryb.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS