Miniony tydzień minął pod znakiem papieskiej wypowiedzi do włoskich biskupów, w której papież o hokmoseksualnych klerykach wypowiadał się w sposób – delikatnie rzecz ujmując – wulgarny. I choć watykańskie biuro prasowe za tę wypowiedź – w dość dziwacznej formie, ale jednak – przeprosiło, to najwyraźniej papiescy PR-owcy uznali, że to za mało. Przygotowali więc manewr mający – po raz kolejny – ocieplić, nadszarpnięty homofobiczną wypowiedzią, wizerunek papieża.
Okazją do takiego ocieplenia stał się zaś list Lorenzo Michele Noè Caruso, młodego geja, którego nie przyjęto do seminarium, a który – po wypowiedzi papieskiej – postanowił podzielić się z Franciszkiem własną frustracją.
Mężczyzna w osobistym liście do papieża opisał swoją historię.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS