A A+ A++

Papież Franciszek podczas mszy Krzyżma w Wielki Czwartek prosił kapłanów, by umieli płakać “nad grzechami Kościoła i świata, stając się narzędziami wstawiennictwa za wszystkich”. Jakże wielu heroicznych świadków w Kościele wskazuje nam tę drogę – mówił w bazylice Świętego Piotra.  Uroczystość Wielkiego Czwartku upamiętnia ustanowienie Eucharystii oraz sakramentu kapłaństwa i jest szczególnym świętem kapłanów.

Franciszek zwracając się do nich w homilii wyjaśnił, że chce podzielić się z nimi refleksjami na temat skruchy. Jak zaznaczył, “nie jest to poczucie winy, które obala na ziemię, nie jest to skrupulatność, która paraliżuje, lecz dobroczynne ukłucie, które pali wnętrze i uzdrawia, ponieważ serce, widząc swoje zło i uznając siebie za grzesznika, otwiera się”, a “łzy spływają po twarzy”. “Kto zrzuca maskę i pozwala, aby Bóg spojrzał na jego serce, otrzymuje dar tych łez” – podkreślił papież.

KAI
DODANE 28.03.2024
AKTUALIZACJA 28.03.2024

więcej »

Mówił zarazem, że nie oznacza to użalania się nad sobą, “do czego często jesteśmy kuszeni” i czemu sprzyja np. rozczarowanie, rozpamiętywanie krzywd lub zmartwienie z powodu zawiedzionych oczekiwań i braku zrozumienia ze strony innych. “Natomiast płakać nad sobą, to poważnie żałować, że zasmuciliśmy Boga grzechem” – zaznaczył papież. Wytłumaczył: to jest “to rozważanie ze smutkiem swojej dwulicowości i fałszu; jest to zejście w głębię meandrów swojej hipokryzji”.

Opisał skruchę jako lek na “zatwardziałość serca”, który przywraca do prawdy o sobie samym. Przywołał przy tym słowa świętego Benedykta: “wzbudź w sobie skruchę serca”, ponieważ “przez lekkomyślność i pobłażliwość dla zła, które w nas tkwi, nie potrafimy odczuwać bólu duszy”.

Zachęcił kapłanów: “Zapytajmy siebie samych, czy wraz z upływem lat przybywa łez. Pod tym względem dobrze jest, jeśli ma miejsce coś odwrotnego niż w życiu biologicznym, gdzie, gdy człowiek dorasta, płacze mniej niż wówczas, gdy był dzieckiem. Natomiast w życiu duchowym ważne jest, aby stać się jak dziecko”. Jak zaznaczył, ten, kto zna skruchę, “czuje się coraz bardziej bratem wszystkich grzeszników świata, bez fasady wyższości czy surowości osądu, lecz z pragnieniem miłowania i zadośćuczynienia”.

Papież apelował o solidarność i “czynienie skruchy za innych, zamiast złościć się i oburzać z powodu zła popełnionego przez braci”. “Od nas, swoich pasterzy, Pan nie wymaga pogardliwego osądzania tych, którzy nie wierzą, ale miłości i łez dla tych, którzy są daleko” – oświadczył Franciszek.

Podkreślił potrzebę wytrwałości w miłosierdziu. Dodał: “Musimy być wolni od surowości i oskarżeń, od egoizmu i ambicji, od rygoryzmu i niezadowolenia, aby powierzyć się i polegać na Bogu, znajdując w nim pokój, który ratuje przed każdą burzą”.

“Dzisiaj, w świeckim społeczeństwie grozi nam, że będziemy bardzo aktywni, a jednocześnie będziemy czuli się bezsilni, w wyniku czego stracimy entuzjazm i będziemy kuszeni, by się poddać, zamknąć się w narzekaniu i sprawić, by wielkość problemów przeważyła nad wielkością Boga” – ostrzegł.

Popołudniową mszę Wigilii Paschalnej, inaugurującą Triduum Paschalne papież odprawi tradycyjnie poza Watykanem; w tym roku w więziennym oddziale dla kobiet wielkiego zakładu karnego Rebibbia w Rzymie.

Z Watykanu Sylwia Wysocka

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułNowy sondaż prezydencki w USA. Trump, Biden i inni kandydaci
Następny artykułBociany wróciły do Polski. Lasy Państwowe informują o nietypowej sytuacji. “Wolelibyśmy tego uniknąć”