Beata Zajączkowska – Watykan
Na słowa Franciszka na temat sytuacji na Ukrainie czekał dziś cały świat. Czekali też sami Ukraińcy, którzy licznie przybyli na modlitwę Anioł Pański. Widząc Plac św. Piotra skąpany w ukraińskich flagach narodowych Papież uczynił gest, którego nigdy nie robi. Pozdrowił Ukraińców w ich języku: „Sława Isusu Chrystu”.
Papież podkreślił, że kto prowadzi wojnę, zapomina o ludzkości. Nie rozpoczyna od człowieka, nie patrzy na konkretne życie osób, ale stawia ponad wszystkim partykularne interesy władzy. Franciszek zauważył, że „ten kto prowadzi wojnę oddaje się diabolicznej i perwersyjnej logice broni, która jest najbardziej odległa od Woli Bożej i dystansuje się od zwykłych ludzi, pragnących pokoju”.
Na Twitterze Papież powtórzył swój apel o włączenie się w Środę Popielcową w post i modlitwę w intencji pokoju na Ukrainie. Wskazał, że w tym dniu będziemy blisko narodu ukraińskiego i wszyscy będziemy czuli się braćmi, błagającymi Boga o koniec wojny.
Natomiast wczoraj Ojciec Święty rozmawiał telefonicznie z prezydentem Ukrainy. Informując o tym Wołodymyr Zełenski napisał w swoich mediach społecznościowych, że podziękował Papieżowi Franciszkowi „za modlitwę o pokój na Ukrainie i zawieszenia broni”. Dodał też, że naród ukraiński czuje duchowe wsparcie Papieża. Ambasada Ukrainy przy Stolicy Apostolskiej poinformowała, że Franciszek wyraził głęboki ból z powodu tragicznych wydarzeń, które mają miejsce na Ukrainie. Kolejny dzień z rzędu pojawiły się też na Twitterze wpisy Papieża do rosyjsku i ukraińsku. „Jezus nauczył nas, że na diaboliczny bezsens przemocy odpowiada się Bożą bronią, modlitwą i postem. Niech Królowa Pokoju zachowa świat od szaleństwa wojny” – napisał Ojciec Święty kolejny raz wzywając do modlitwy o pokój.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS