Szewczuk wraz z członkami Synodu Stałego Ukraińskiego Kościoła Greckokatolickiego (UKGK) modlił się wczoraj z Ukraińcami w katedrze św. Jura na Manhattanie o zwycięstwo Ukrainy i sprawiedliwy pokój, po czym spotkał się z ukraińską społecznością.
– Chcę wam powiedzieć jedną rzecz od narodu ukraińskiego. Ukraina jest ranna, ale niepokonana! (…) Ukraina jest wyczerpana, ale trwa i będzie trwać! Uwierzcie mi, nikt nawet nie myśli o poddaniu się. Nawet tam, gdzie dziś toczą się walki; posłuchajcie naszych ludzi w Chersoniu, Zaporożu, Odessie, Charkowie, Sumach! – zaapelował.
Abp Szewczuk: Jeśli ktoś nie wierzy w zwycięstwo Ukrainy, niech idzie do spowiedzi
– Ponieważ wiemy, że gdyby Ukraina, nie daj Boże, została choćby częściowo podbita, linia śmierci rozszerzyłaby się. Wszyscy widzieliście straszne obrazy z Buczy. To był tylko wstęp. Oni, Rosjanie, tak bardzo chcieli zalać krwią cały Kijów. Gdyby nie odwaga naszych chłopców i dziewcząt oraz niesamowita moc Boża, która unosiła się wówczas nad Kijowem, prawdopodobnie nie przybyłbym dziś do was – mówił duchowny do Ukraińców w Nowym Jorku.
Zwrócił się do wszystkich sceptycznie nastawionych do zdolności Ukrainy do przetrwania następującymi słowami: – Przyjedźcie na Ukrainę i zobaczcie! Jeśli ktoś z was nie wierzy w zwycięstwo Ukrainy, niech idzie do spowiedzi! Oznacza to, że mamy niewielkie zaufanie do żywego Boga obecnego w ciele narodu ukraińskiego.
Zwierzchnik UKGK podziękował zebranym za solidarność z Ukrainą. – Na lotnisku w Nowym Jorku usłyszałem następujące słowa: `Wasza krew jest naszą krwią, a wasz ból jest naszym bólem`. A teraz widzę, że moje łzy są waszymi łzami. Ludzie, którzy wierzą w zmartwychwstanie i wiedzą, jak być razem, modlić się razem, są niezniszczalni – zaznaczył Szewczuk.
Podziękował wiernym w USA za ich modlitwy i przypomniał: “Modlitwa to nie tylko piękne słowa wyuczone na pamięć. Modlitwa to przestrzeń uzdrowienia, Zmartwychwstania, życia pośród śmierci”.
Zauważył, że na Ukrainie ludzie modlą się w schronach podczas ataków rakietowych, a ci, którzy nie mogą się modlić, śpiewają. Przypomniał, jak setki ludzi w kijowskim metrze podczas rosyjskich ataków śpiewało pieśni i w ten sposób przezwyciężyło strach. Przypomniał o nieustannej modlitwie na różańcu w intencji zwycięstwa Ukrainy.
Wezwał zgromadzonych do modlitwy i podziękował za wsparcie humanitarne ze strony Ukraińców w USA. – Dziękuję, że pozostaliście Ukraińcami tutaj, nawet daleko od Ukrainy, że pamiętacie, czyimi jesteście ojcami i dziadkami, że jednoczycie się w naszych kościołach, parafiach i wspólnotach, że uczycie swoje dzieci wiary w Boga i mówienia po ukraińsku. To jest wasze zadanie, wasz punkt kontrolny – powiedział arcybiskup.
Papież o Ukrainie: Wywiesić białą flagę i negocjować
Wcześniej papież Franciszek udzielił wywiadu, w którym został zapytany m.in. o swoje stanowisko w sprawie debaty pomiędzy tymi, którzy twierdzą, że Ukraina powinna się poddać, a tymi, którzy uważają, że taki ruch legitymizowałby agresora. Dziennikarz prowadzący rozmowę użył w pytaniu określenia “biała flaga”.
– To tylko interpretacja, ale myślę, że silniejszy jest ten, kto widzi sytuację, kto myśli o ludziach, kto ma odwagę białej flagi, aby negocjować – powiedział Franciszek.
– Dziś można prowadzić negocjacje z pomocą międzynarodowych mocarstw. Słowo “negocjować” to odważne słowo. Kiedy widzisz, że jesteś pokonany, że sprawy nie idą dobrze, musisz mieć odwagę negocjować – przekonywał.
– Wstydzisz się, ale iloma ofiarami śmiertelnymi to się skończy? Negocjuj zawczasu, poszukaj jakiegoś kraju do mediacji. Dziś, na przykład, wielu chce mediować w wojnie w Ukrainie. Turcja to zaproponowała. I inni. Nie wstydźcie się negocjować, zanim będzie gorzej – stwierdził papież.
Czytaj też:
Burza po apelu papieża do Ukrainy. Watykan tłumaczy słowa Franciszka
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS