A A+ A++

To jest ten rodzaj tekstu, którego wyjątkowo nie lubimy, ale musicie nam wybaczyć tę prywatę. W takiej formie najlepiej potrafimy podziękować. A jest za co!

 

Jesteśmy dość młodą redakcją, choć już stuknęła nam dekada, ale nie pamiętamy innej osoby na stanowisku rzecznika prasowego gorlickich policjantów. Co ważne, nigdy nie narzekaliśmy na współpracę z mundurowymi, których za każdym razem reprezentował aspirant sztabowy Grzegorz Szczepanek. Dziś już podkomisarz.

Swoją drogą Jego imię i nazwisko znają chyba wszyscy nasi Czytelnicy, bo bardzo często komentował dla nas, i dla Was, chociażby zdarzenia drogowe.

Wiadomość o zmianie stanowiska przez – jak to lubimy mówić: jednego z dwóch naszych ulubionych rzeczników* – spadła na nas, jak grom z jasnego nieba. I chociaż serdecznie panu Grzegorzowi gratulujemy, to jednak zanim przyszło opamiętanie, pomyśleliśmy: o nie!

Dlaczego? Bo nikt inny nie potrafił w tak prosty i rzeczowy sposób tłumaczyć – z ich na nasze – zawiłych czasem opisów kolizji i bez najmniejszego problemu sprawdzał szczegóły oszustw, byśmy mogli w porę ostrzegać Was przed wirtualnymi złodziejami. Nie było takiej sytuacji, takiego pytania i takiej prośby, na którą odpowiedziałby: nie da się. I nawet, jak nasze dziennikarsk … czytaj dalej

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułSzachy w styczniu
Następny artykułPegasus nadużywany nie tylko w Polsce. W Izraelu powstanie komisja śledcza