– Wiadomość o odejściu na zawsze artystki plastyczki Krystyny Wiśniewskiej-Czarny boleśnie dotknęła łomżyńskie środowisko kulturalne – mówi ze smutkiem Karolina Skłodowska, kierownik Galerii Sztuki Współczesnej w Łomży. – Będzie nam brakowało jej ciepłego uśmiechu i życzliwego spojrzenia…. Artystka, ucząca rysunku i malarstwa w Liceum Plastycznym, zmarła 10. listopada.
Krystyna Wiśniewska-Czarny przybyła do Łomży wkrótce po ukończeniu w 1978 roku studiów na Wydziale Projektowania Przestrzennego PWSSP we Wrocławiu. – Była twórcza i pracowita – malowała obrazy, tworzyła tkaniny artystyczne, sztandary, szyła piękne rzeczy i … piekła pyszne ciasto marchewkowe – opowiada znawczyni sztuki i artystów. – Swoje prace pokazywała na wystawach indywidualnych, środowiskowych i konkursach „Dzieło plastyczne roku”. Zajmowała się także edukacją plastyczną w Biurze Wystaw Artystycznych. Krystynę Wiśniewską-Czarny poznałam na początku lat 80. Pierwszą wystawę indywidualną miała w roku 1984 w BWA, które wtedy mieściło się przy ulicy Armii Czerwonej, obecnie Polowej 19. Przedstawiała prace, które nazwała tkaninami artystycznymi. Dziś nazwalibyśmy je raczej instalacjami. Były to geometryczne formy, jakby “uszyte” obrazy ze sznurka na czarnym aksamicie. W 1986 r. prezentowała malarstwo, abstrakcyjne pejzaże, jedne geometryczne, inne bardziej ekspresyjne, emocjonalne. W latach 1992-2016 nauczała rysunku i malarstwa oraz podstaw projektowania w Państwowym Liceum Sztuk Plastycznych imienia Wojciecha Kossaka w Łomży. Odeszła za wcześnie.
Piękny wiersz na pożegnanie
Na stronie “Plastyka” umieszczono notkę o odejściu Krystyny Wiśniewskiej-Czarny. Czytamy w informacji, że była od początku istnienia Państwowego Liceum Sztuk Plastycznych im. Wojciecha Kossaka w Łomży związana jako “nauczycielka rysunku i malarstwa oraz podstaw projektowania, oddana wychowawczyni młodzieży i wspaniała koleżanka. Dziękując za chwile, które mogliśmy przeżyć razem z Tobą, żegnamy Cię, Krysiu… Na zawsze pozostaniesz w naszych sercach”.
Na pożegnanie zamieszczono wiersz, który powstał przy okazji zakończenia pracy i odejścia na emeryturę Pani Krystyny w październiku 2016 r., jak wyjaśnia autor Radosław Cezary Gwizdon.
KRYSTYNIE WIŚNIEWSKIEJ – CZARNY
A Pani Krysia, Pani Krysia
brylowała w naszej szkole
nie od dzisiaj.
Czy w pracowni, czy w pokoju,
w jasny dzień czy zachmurzony,
wszędzie słychać śmiech perlisty
Pani Krysi – matki, żony…
Czy malarstwo może czasem
zmienić obraz tego świata,
zamiast sycić się chmurami,
zrobić obłok postrzępiony oraz jasny?
Pani Krysia niczym wielka tajemnica
coś wyjaśnia, coś ukrywa –
i zachwyca.
Tak przez lata w zwykłej sobie codzienności
się przewija niczym taśma
los człowieczy, gość wśród gości.
I gromadzi doświadczenia
– mądrość swoją,
czasem starą, czasem nową,
niepojętą w swej całości,
niestrudzoną w niepokoju.
To naprawdę jest przywilej Pani Krysi –
umieć wytrwać, kiedy trzeba,
choćby w ciszy,
by zachować cząstkę siebie
która słyszy…
r.c. gwizdon
Mirosław R. Derewońko
tel. red. 696 145 146
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS