Dobrze dobrana posadzka może całkowicie odmienić wnętrze. Być tłem dla aranżacji lub podkreślić jej charakter. Świetną i relatywnie niedrogą opcją są panele laminowane, które z wyglądu do złudzenia przypominają podłogi drewniane, czym doskonale wpisują się w modny trend zbliżania domu do natury.
Ich montaż jest szybki i łatwy, dlatego wiele osób decyduje się wykonać go samodzielnie. Panele mają zazwyczaj zamek, tzw. click, który daje możliwość położenia podłogi „pływającej”, tzn. bez konieczności jej klejenia do podłoża. To świetny wybór dla osób poszukujących praktycznych rozwiązań, wpisujących się w trend korzystania z materiałów naturalnych lub inspirowanych przyrodą. To także idealna propozycja, gdy potrzebujemy znaczącej, ale nie inwazyjnej zmiany w swoim otoczeniu.
Wybór paneli
Wybór wzorów i kolorów podłogowych paneli laminowanych jest ogromny. Najczęściej wybieramy panele w jasnych odcieniach, do czego w dużej mierze przekonują nas względy praktyczne. Zabrudzenia takie jak piasek czy kurz są mniej widoczne niż na ciemnej powierzchni, co zmniejsza częstotliwość sprzątania. Jasna podłoga jest przy tym rozwiązaniem uniwersalnym. Sprawdza się niezależenie od stylu wnętrza, pozwala skorzystać z większego wachlarza możliwości doboru mebli oraz dodatków i łatwo dopasowuje się do zmian. Jest idealna do małych przestrzeni, gdyż optycznie je powiększa.
Wybierając konkretny model oprócz koloru i struktury warto też zwrócić uwagę na klasę ścieralności paneli – im wyższa, tym lepsza (od AC1 do AC5). Przy standardowym użytkowaniu w warunkach domowych wystarczy z reguły klasa AC3, choć w takich pomieszczeniach jak przedpokoje, w których panele muszą radzić sobie z intensywnym użytkowaniem, warto postawić na wyższą klasę ścieralności.
Podłoże – podstawa sukcesu
Panele podłogowe potrzebują równego i gładkiego podłoża. W przeciwnym razie będą się uginać i w niedługim czasie zauważymy pierwsze uszkodzenia wykonanej posadzki. Dobra wiadomość jest taka, że w większości przypadków wystarczy zastosować masę samopoziomującą Baumit Nivello Quattro (od 1 do 20 mm), by szybko (w ok. 24 godz.) otrzymać odpowiedni podkład pod panele. Przy większych nierównościach najlepiej zastosować Baumit Nivello Centro (od 5 do 30 mm). Pamiętajmy jednak, by wcześniej odpowiednio przygotować podłoże – oczyścić, odkurzyć i zagruntować odpowiednim środkiem gruntującym – Baumit Grund (podłoża chłonne) lub SuperPrimer (trudne i niechłonne), a ewentualne uszkodzenia naprawić za pomocą zaprawy wyrównującej Baumit Preciso.
Dopiero w następnym kroku możemy przystąpić do wykonania wylewki samopoziomującej. Przy niewielkim metrażu, masę możemy przygotować w pojemniku (o odpowiedniej wielkości), mieszając suchą mieszankę z wodą, w proporcjach wskazanych przez producenta na opakowaniu. Pomocna przy tym będzie mieszarka wolnoobrotowa (≤ 600 obr./min.) ze specjalnym mieszadłem do mas samopoziomujących. Zapobiega ono nadmiernemu napowietrzaniu mieszanki.
Jak podpowiada Tomasz Dzierwa z Baumit Polska, wylewanie wykonujemy pasami – zaczynając wzdłuż ściany najbardziej oddalonej od wejścia. Następnie rozprowadzamy materiał, wykorzystując do tego stalową pacę lub specjalną raklę zębatą do mas samopoziomujących (z wysuwanymi bolcami dystansowymi). Niezwłocznie po wylaniu masę najlepiej dodatkowo odpowietrzyć, używając wałka z kolcami potocznie zwanego „jeżem” (należy dobrać właściwy wałek, zależnie od grubości wylewki). W ten sposób przyspieszymy pozbycie się pęcherzyków powietrza, powstałych podczas mieszania masy samopoziomującej oraz ułatwimy jej poziomowanie.
Po całkowitym wyschnięciu wylewki możemy już spokojnie rozpocząć układanie paneli, stosując się do wytycznych producenta. Właściwie przygotowane podłoże, odpowiednio dobrana masa samopoziomująca i dobrze przeprowadzony montaż to jedyna droga do uzyskania trwałej i estetycznej podłogi.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS