A A+ A++

Łukasz Sośniak SJ – Watykan

Zdaniem przedstawicieli Zjednoczonego Forum Chrześcijańskiego, organizacji działającej na rzecz praw mniejszości w Indiach, przyczyną wzrostu liczby aktów agresji są blokady i utrudnienia w transporcie, które uniemożliwiają aktywistom badanie przypadków prześladowania w odległych wioskach. Obostrzenia uniemożliwiły także zbieranie danych na temat przemocy i przekazywanie ich organom ścigania. Dodatkowo ofiary mają ograniczony dostęp do sądów, gdzie mogą uzyskać pomoc.

Zdaniem przedstawicieli Forum pandemia znacznie pogłębiła nacjonalistyczną postawę władz, które coraz częściej wydają zakazy organizowania chrześcijańskich wydarzeń religijnych pod różnymi pretekstami. Wielu chrześcijan jest także niesłusznie oskarżanych o przymusowe nawracanie hinduistów na chrześcijaństwo. Warto jednak podkreślić, że pomimo coraz bardziej rygorystycznych przepisów w tej dziedzinie, żaden chrześcijanin w Indiach nie został dotychczas uznany przez sąd za winnego.

Przyczyną wzrostu agresji jest także niemalże całkowity upadek mediów, które nie nagłaśniają przypadków przemocy. W Indiach zanika wolność słowa. Każdy sprzeciw przedstawiciela mniejszości religijnej wobec decyzji władz jest uznawany za atak na państwo. Dziesiątki naukowców, pracowników socjalnych, studentów i aktywistów zostało zatrzymanych za krytykę rządu. Najsłynniejszym chrześcijańskim więźniem sumienia w Indiach był jezuita, o. Stan Swamy, który zmarł nie doczekawszy uwolnienia. Prawa zakazujące mowy nienawiści są stosowane wybiórczo. Władze dają jasny sygnał, że w odniesieniu do mniejszości religijnych nie będą one stosowane.

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułInformacja dla członków Spółdzielni Mieszkaniowej „Budowlani” w Bartoszycach w sprawie oświetlenia terenów
Następny artykułAfgańska reżyserka o Kabulu: Jeśli przeżyję, nakręcę o tym film