A A+ A++

Wyznawcy teorii spiskowych są przekonani, że pandemia koronawirusa została skrupulatnie zaplanowana, aby utrwalić wszechwładzę liberalnych elit i pozbawić ludzi wolności. Tymczasem z dotychczasowego przebiegu pandemii można również wyciągnąć całkiem odmienny wniosek – o braku zaufania do instytucji liberalnego państwa i jego głębokim kryzysie.

Jeżeli spojrzymy na ostatnie półtora roku, odkąd pojawił się na świecie koronawirus, to widać wyraźnie, że liberalne państwo nie było w stanie skutecznie zapobiec zagrożeniu. Nie jest to zresztą zarzut, nikt z nas nie życzyłby sobie przecież wprowadzenia represyjnych metod w autorytarnym stylu. A jednak zaczęto je – tu i ówdzie – wprowadzać. Stało się tak dlatego, że liberalne elity, najwyraźniej świadome swojej bezradności, uznały pandemię nie tylko za kwestię zdrowotną, lecz również za zagrożenie dla trwałości swojej władzy. I zaczęły się zaciekle bronić. …

Wybierz subskrypcję:

Wybierz cyfrową prenumeratę tygodnika Sieci, a dodatkowo otrzymasz dostęp do magazynu wSieci Historii i do artykułów Premium plus na portalu wPolityce.pl.

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułMsza św. na Jasnej Górze w Dniu Polonii i Polaków za Granicą
Następny artykułRonald Koeman- trener na którego Barcelona długo czekała