A A+ A++

Zgodnie z wydanym przez spółkę komunikatem, złożone pod koniec grudnia zamówienie południowokoreańskiej agencji DAPA, zajmującej się realizacją programów modernizacji armii, opiewa na kwotę 533 miliardów wonów, czyli równowartość nieco ponad 480 mln USD. Za tę kwotę do 2023 roku południowokoreańskiej armii zostaną dostarczone 54 czołgi typu K2.

Realizacja kontraktu pozwoli na wykorzystanie w trybie ciągłym działającej linii produkcyjnej tych maszyn. Obecnie w zakładach Hyundai Rotem finalizowane są prace nad drugą partią seryjnych czołgów typu K2, liczącą około 100 maszyn. Ich dostawy mają się zakończyć do 2021 roku (pierwsza transza, również około stu K2, dostarczona została do 2015 roku).

Czołg podstawowy K2 został opracowany przez Hyundai Rotem w odpowiedzi na potrzebę zastąpienia wozów starszej generacji typu M48, używanych wciąż przez południowokoreańską armię obok nowszych K1, zbudowanych w bliskiej kooperacji z przemysłem amerykańskim.

Czołg jest uzbrojony w armatę 120 mm z lufą o długości 55 kalibrów wraz z automatem ładowania. Dzięki temu załogę stanowią trzy osoby, a masa bojowa to około 55 ton. Jest też wyposażony w nowoczesne systemy kierowania ogniem i łączności/zarządzania walką (BMS). Napęd stanowi 1500-konny silnik wraz z układem power-pack oraz hydropneumatycznym zawieszeniem typu „in-arm”.

Podczas tegorocznego salonu MSPO 2020 koncern Hyundai Rotem zademonstrował koncepcję spolonizowanego wariantu czołgu K2PL, proponowanego Polsce wraz z szerokim pakietem współpracy przemysłowej, wykraczającej poza kwestie przemysłu obronnego. Propozycja Koreańczyków to odpowiedź na polski program czołgu nowej generacji Wilk, mającego zastąpić wozy rodziny T-72/PT-91.

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułRaport MZ: Spory spadek zakażeń i zgonów związanych z COVID-19
Następny artykułDo Wielkiej Brytanii, do testowania kierowców poleciało 15 tys. testów