Urszula straciła w wybuchu chałupniczej bomby, ukrytej w paczce, prawą dłoń, część lewej, a setki metalowych kawałków utkwiły w jej ciele. Zraniły jej dzieci. Lekarzem cudem uratowali jej życie. Były partner kobiety nie przyznaje się do winy. – Nie opłacałoby mi się finansowo zabijać tę sukę. Jaka jest taka jest, ale to matka mojego dziecka. Gdybym miał komuś podkładać bombę to tej sędzi – zeznawał Błażej K.. Grozi mu dożywocie.
W Sądzie Okręgowym w Zielonej Górze rozpoczął się proces Błażeja K., mieszkańca powiatu żagańskiego. 36-latek jest oskarżony o usiłowanie zabójstwa kilkunastu osób, które mieszkały w domu wielorodzinnym w Siecieborzycach (żyły tam trzy rodziny z dziećmi). Prokuratorzy oskarżają mężczyznę, że w grudniu 2022 roku podłożył chałupniczo wykonano bombę pod dom byłej partnerki Urszuli. Zapakował ją niewinnie w kurierską przesyłkę. Kobieta otworzyła ją w kuchni, tuż przed wyjściem do pracy.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS