76-letnia kobieta dała się nabrać oszustowi i straciła oszczędności życia.
Do takiej sytuacji doszło 10 stycznia 2023 roku w godzinach południowych w Pabianicach. Na telefon stacjonarny 76-letniej mieszkanki naszego miasta zadzwoniła kobieta, podająca się za pracownicę firmy ubezpieczeniowej z prośbą o potwierdzenie adresu do korespondencji swojej rozmówczyni.
Po niedługim czasie na ten sam numer telefonu zadzwonił mężczyzna podając się za policjanta. Powiedział, że są na tropie złodziei, którzy chcą ją okraść.
– Zapytał kobietę o posiadane przez nią oszczędności oraz biżuterię. Gdy rozmówczyni potwierdziła, że takie posiada, stwierdził, że w ramach akcji policyjnej zabezpieczy te rzeczy i odda po zakończonych czynnościach, po około godzinie. Przekazał pabianiczance wskazówki, a mianowicie aby zapakowała wszystko w torbę i wyrzuciła przez okno – tak przebieg oszustwa relacjonuje podkomisarz Ilona Sidorko z pabianickiej policji.
Kobieta spakowała wszystkie oszczędności i wyrzuciła przez okno. Gdy minęło kilka godzin kobieta zorientowała się, że to oszustwo i zgłosiła się do komendy. Straciła kilkadziesiąt tysięcy złotych.
Policja apeluje:
Pamiętaj o tych zasadach! Co zrobić, żeby nie dać się zmanipulować?
- Policja nigdy nie informuje o prowadzonych sprawach telefonicznie – odłóż słuchawkę, nic Ci za to nie grozi.
- Policja nigdy nie żąda przekazania pieniędzy, cennych rzeczy i prywatnych haseł czy loginów – jeśli ktoś do Ciebie zadzwoni w tej sprawie – odłóż słuchawkę.
- Policja musi działać zgodnie z procedurami – funkcjonariusz na początku rozmowy przedstawia się i podaje stopień oraz pokazuje legitymację, na której jest imię, nazwisko, zdjęcie, stopień, numer legitymacji, numer identyfikacyjny, data ważności
- Po zakończeniu rozmowy telefonicznej z rzekomym policjantem, zadzwoń pod 997 i poinformuj Policję o zaistniałej sytuacji.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS