A A+ A++

Zwłoki 20-letniej kobiety odnaleziono w poniedziałek w jednym z mieszkań w Pabianicach. Jednocześnie z lokalu zniknęło jej 8-miesięczne dziecko – niebawem okazało się, że zostało ono porzucone w oknie życia. W zwizku ze spraw zatrzymano 20-latka, planuje się kolejne zatrzymania.

– Po godz. 13 w poniedziałek otrzymaliśmy alarmującą wiadomość o odnalezieniu zwłok 20-latki. Kobieta wraz ze swoim 8-miesięcznym dzieckiem zamieszkiwała na osiedlu Piaski w Pabianicach. W mieszkaniu była też siedmioletnia siostra kobiety, która znalazła zakrwawione ciało. W momencie prawdopodobnego zabójstwa dziewczynka znajdowała się w innym pomieszczeniu – wiedziała, że ktoś był u siostry, nie potrafiła jednak wskazać, kto to był – poinformowała PAP mł. insp. Joanna Kącka z Komendy Wojewódzkiej Policji w Łodzi.

Najwyższy niepokój służb wywołało w tej sytuacji zniknięcie z mieszkania kobiety jej 8-miesięcznego dziecka. Jednak w tym samym czasie dotarła do nich wiadomość o pozostawieniu w oknie życia w pabianickim szpitalu dziecka, które rysopisem i wiekiem odpowiadało zaginionemu.

– Rodzina 20-latki potwierdziła, że jest to jej dziecko; jest całe i zdrowe – dodała rzeczniczka łódzkiej policji.

W związku z zabójstwem 20-letniej kobiety z Pabianic policja zatrzymała dwóch 20-latków. Jak wyjaśniła Kącka, w najbliższym czasie w sądzie miała odbyć się rozprawa dotycząca ustalenia ojcostwa dziecka 20-latki; zatrzymany jest jednym z dwóch potencjalnych ojców.

– Typowane i poszukiwane są także inne osoby, które mogły mieć motyw do popełnienia zabójstwa; czynności w tej sprawie wciąż trwają – podkreśliła rzeczniczka łódzkiej KWP.

DOSTĘP PREMIUM

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułKARATE 12 zawodników z 14. medalami
Następny artykułPołączenie ul. 29 Listopada z ul. Smolika być może za trzy lata