Pabianiccy radni apelują do premiera o wprowadzenie stanu wyjątkowego

Powód wystąpienia jest bezpośrednio związany z epidemią koronawirusa.

– Jako radni, reprezentujący mieszkańców naszego miasta nie wyobrażamy sobie, aby przeprowadzenie głosowania 10 maja 2020r. było ważniejsze od bezpieczeństwa pabianiczan – mówi Gabriel Grzejszczak z KKR.

Radni zwracają uwagę na fakt, że do obsługi wyborów na terenie Pabianic niezbędny będzie udział ponad 300 osób, a w obecnych warunkach nie ma możliwości przeszkolenia tak wielu chętnych.

Sprzeciwiają się także próbie zmiany Kodeksu Wyborczego przez Sejm. Twierdzą: “głosowanie korespondencyjne dla osób powyżej 60. roku życia wcale nie zapewnia im bezpieczeństwa, w sytuacji gdy mieszkający z nimi młodsi członkowie rodziny udadzą się do lokali wyborczych, po czym wrócą do domu i zasiądą do wspólnego posiłku z seniorami. Zmiana ta dyskryminuje również osoby młodsze. Co ma zrobić 40 bądź 50 letni obywatel posiadający schorzenia przewlekłe, będący w grupie większego ryzyka? Jeśli chce oddać głos w wyborach, jest on zmuszony udać się do lokalu wyborczego”. Pełna treść apelu.

Stanowisko KKR podziela niezależny radny Antoni Hodak.

– Stoję na stanowisku, iż organizacja wyborów prezydenckich w terminie 10 maja br. byłaby posunięciem skrajnie nieodpowiedzialnym, narażającym zdrowie i życie obywateli – ostrzega. I dodaje: – Jedynym właściwym kierunkiem na obecną chwilę jest ograniczanie kontaktów międzyludzkich – w inny sposób nie zatrzymamy rozwoju epidemii koronawirusa. Natomiast wybory, które są ważnym elementem demokracji, powinny się odbyć w terminie późniejszym, gwarantującym bezpieczeństwo Polek i Polaków, ale również zapewniającym równość i powszechność głosowania.

                                                                                  ***

 Przypomnijmy, że w sondzie zorganizowanej na FB pabianice.tv  tylko 8% odpowiedziało, że wybiera się na wybory 10 maja. (CZYTAJ TUTAJ)

(Fot. gov.pl)