A A+ A++

W 1956 roku Izrael zaatakował Egipt. Pretekstem była chęć zwrócenia przez prezydenta Nasera Kanału Sueskiego Egipcjanom. Wojna skończyła się polityczną klęską państwa żydowskiego zjednoczonego z Anglią i Francją. ONZ stanęło po stronie zaatakowanego. Zaledwie dekadę później syjoniści zaatakowali Egipt, Syrię, Jordanię i Irak. Starcie przeszło do historii jako wojna sześciodniowa. Wojska arabskie zostały zdruzgotane. Ostateczną hegemonię Izraela przypieczętowała wojna Jom Kippur, w której połączonym siłom Egiptu i Syrii nie udało się odzyskać utraconych w wojnie sześciodniowej Wzgórz Golan. Trudny teren stał się grobowcem dla ich czołgów.

ZSRR, który przyczynił się do powstania państwa Izrael, opowiedział się za krajami arabskimi. Z dawnego przyjaciela stał się antysemickim i antysyjonistycznym imperium. Ochłodzenie a potem zerwanie relacji z dawnym sojusznikiem zacieśniło współpracę młodego jeszcze państwa z Anglosasami. Byli agenci KGB, którzy wyemigrowali do nowej ojczyzny, zapomnieli o swoich byłych przełożonych. Komunizm był dla nich środkiem, a nie celem.

W XXI wieku Bliski Wschód po raz kolejny staje w obliczu wielkiego konfliktu. Szef Sztabu Generalnego Sił Obronnych Izraela Aviv Kohavił stwierdził, że w odpowiedzi na irański program nuklearny Izrael ma obowiązek odpowiedzieć militarnie, niszcząc irańską nuklearną infrastrukturę. Oznacza to dążenie do supremacji strony żydowskiej w zakresie posiadania atomu na Bliskim Wschodzie

Irańskie wojsko posiada ponad półmilionową armię, a także nowoczesną technologię wojskową. Z takim przeciwnikiem Izrael w swojej historii jeszcze się nie konfrontował. Jego pewność siebie zdumiewa. Rzecznik Irańskich sił zbrojnych generał Abolfazl Shekarchi ostrzegł Izrael i USA przed agresją. Uznał, że prezydent Biden musiał mieć coś z głową, kiedy groził jego państwu. Dodał także, żeby oponenci uważali na spodnie swoich żołnierzy, ponieważ mogą „zamoknąć w Zatoce Perskiej”

Za Izraelem twardo stoi USA. Iran jest osamotniony, ale nie bezbronny. Jest zastanawiające, czy w przypadku odpowiedzi Iranu na ewentualny atak Europa jako wierny sojusznik NATO zaangażuje swoje jednostki.

Pozostaje mieć nadzieję, że jeśli dojdzie do wojny, to naród irański przetrwa i powstrzyma agresję.

Przeczytaj także:

P. Krzemiński: Iran w potrzasku

P. Krzemiński: Pamięć pod ostrzałem

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułUFC: Henry Cejudo mierzy w pas trzeciej kategorii. Chce walki z Alexandrem Volkanovskim
Następny artykułRowerowa pielgrzymka policjantów z Lublina na Jasną Górę. W cztery dni pokonają ponad 350 km