A A+ A++

Okładali go maczetą po głowie, odcięli palec i wrzucili do wody. 17-letni Artem od tygodnia przebywa w krakowskim Szpitalu Uniwersyteckim, gdzie próbuje wrócić do zdrowia po brutalnym ataku na krakowskim Zakrzówku. Ma też wycięty fragment czaszki i mózgu. Były krakowski radny założył internetową zbiórkę na pomoc chłopakowi. Artem zaproponował, że lepiej pieniądze przeznaczyć na zbombardowany przez Rosjan szpital dziecięcy w Kijowie.

Tu jest zrzutka na rehabilitację Artema.

– Jakim trzeba być bandytą, że tak skatować młodego chłopaka? Uderzać maczetą w głowę?! Kiedy zaproponowałem Artemowi, że zrobię zrzutkę dla niego, odpowiedział, że wolałby, aby te środki były przeznaczone na szpital dziecięcy w Kijowie [zbombardowany przez wojska rosyjskie na początku lipca — przyp. red.]. Nie zgodziłem się — mówi Łukasz Wantuch, były krakowski radny, mocno zaangażowany w pomoc Ukrainie od początku wybuchu pełnoskalowej wojny. To, co stało się na krakowskim Zakrzówku, wstrząsnęło nie tylko radnym, ale poruszyło mnóstwo osób, które bez wahania wsparły zbiórkę wpłatami.

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułWyszczepialności dzieci na świecie dalej jest niższa niż przed pandemią
Następny artykułprzystąpienie do sporządzenia projektu Planu Ogólnego