rozwiń ›
Tani komis w Warszawie: czego można było się spodziewać?
Zanim dotarłem na miejsce, zadałem sobie ważne pytanie: czego można się spodziewać po najtańszym komisie w Warszawie? Przede wszystkim pomyślałem o niewielkich, starych samochodach, które, chociaż lata świetności mają już za sobą, w dalszym ciągu nadają się do względnie bezpiecznej jazdy. Liczyłem się też z nieco droższymi egzemplarzami, które straciły na wartości i nie cieszą się specjalną popularnością na rynku wtórnym. Oczekiwałem też samochodów kupionych przez ulotkę zostawioną za wycieraczką – nieco zapomnianych, niejeżdżonych, ale z potencjałem na “drugą szansę”.
Po części miałem rację. Chociaż z tyłu głowy byłem przygotowany na różne scenariusze, to jednak nie byłem przygotowany na obraz, który faktycznie znajduje się na miejscu.
Samochody sprawne, jeżdżące, z ubezpieczeniem. Co najtańsze?
Najtańszy w komisie, czyli Mitsubishi Carisma 1.9 D z uszkodzonym silnikiem.
/
dziennik.pl
Przejście przez bramę i pierwszy rzut oka na plac: miałem rację. Samochody starsze, ale nie wyjątkowo stare, raczej mniejsze, nieco “zmęczone” wizualnie. Stan lakierniczy … czytaj dalej
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS