A A+ A++

10 stycznia – to właśnie wtedy Sebastian Szymański cieszył się z ostatniej bramki dla Fenerbahce. Od tamtej pory przeżywa niemoc strzelecką i nie może pokonać bramkarza rywali. A przecież w pierwszych 26 spotkaniach tego sezonu zdobył dwanaście bramek i miał trzynaście asyst. Od 10 stycznia jego dorobek to szesnaście spotkań, zero goli i tylko cztery asysty.

Zobacz wideo
Grosicki o młodych zawodnikach w kadrze: Znają swoje miejsce w szeregu

Tureckie media pełne niepokoju. Tak piszą o Szymańskim

Tureckie media są pełne niepokoju, że Sebastian Szymański nie może odzyskać skuteczności i ma coraz mniej asyst.

– Upadek Sebastiana Szymańskiego, który wywołał burzę, gdy po raz pierwszy założył koszulkę Fenerbahce i który zrobił różnicę w drużynie dzięki bramkom i asystom zdobytym w lidze i Europie, trwa nadal. Od meczu z Konyą 10 stycznia Polak popadł w głębokie milczenie i miał tylko cztery asysty – pisze turecki dziennik “Sozcu.com”.

– Kibice są zadowoleni z postawy Polaka w trakcie meczów. Sztab szkoleniowy Fenerbahce uważa jednak, że Szymański jest nieskuteczny, a odgrywa ważną rolę w systemie gry – dodają dziennikarze.

Szymański w tym sezonie zagrał już w 49 spotkaniach. Jego bilans to: dwanaście bramek i siedemnaście asyst.

Fenerbahce sześć kolejek przed końcem sezonu, jest wiceliderem ligi tureckiej. Ma dwa punkty straty do prowadzącego Galatasaray.

Trzy dni temu zespół Fenerbahce odpadł z ćwierćfinału Ligi Konferencji Europy. Po rzutach karnych wyeliminował to Olympiakos Pireus. W rewanżowym spotkaniu w Turcji padł remis 1:1, a Sebastian Szymański miał asystę przy golu na 1:0 dla gospodarzy.

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułNajpiękniejsze psy przyjechały na wystawę do Inowrocławia
Następny artykułSezon artystyczny na zamku w Dębnie rozpoczęty / zdjęcia