A A+ A++
SONY DSC

Po raz kolejny oszuści uaktywnili się w naszym powiecie i próbują wyłudzić pieniądze. Policja apeluje: ostrzeżcie swoich bliskich. Sprawdźcie, czy ktoś właśnie nie próbuje ich oszukać.

Policjanci z Kędzierzyna-Koźla ostrzegają przed oszustami. Działając metodą „na policjanta”, często dzwonią oni do starszych osób, udając próbę oszustwa. Potencjalna ofiara po chwili otrzymuje kolejny telefon – tym razem od osoby podającej się za policjanta, który twierdzi, że autor poprzedniego telefonu właśnie jest namierzany i jego zatrzymanie będzie możliwe, o ile otrzyma pieniądze, o które prosi. Oczywiście po zakończeniu rzekomej akcji gotówka wróci do właściciela. Tak się nie dzieje. Za jednym i drugim telefonem stoją ci sami przestępcy.

Policjanci apelują:

Pamiętajmy, jeśli podczas rozmowy telefonicznej, rozmówca prosi nas o pomoc finansową, należy jak najszybciej skontaktować się z kimś bliskim, najlepiej z rodziną „wnuczka” w celu uzyskania pewności, że osoba, która do nas dzwoniła, jest tą, za którą się podaje.

Pamiętajmy również, że w żadnym przypadku policjant nie może żądać ani przyjmować pieniędzy za korzystne zakończenie jakiejkolwiek sprawy. Ponadto obecność każdego policjanta w naszym domu możemy potwierdzić u oficera dyżurnego każdej jednostki Policji, dzwoniąc pod 997 lub 112. Jeżeli policjanci nie są umundurowani, muszą okazać legitymację służbową.

Zwracamy się z apelem, także do osób młodych, by informowali rodziców i dziadków o tym, że są osoby, które mogą chcieć wykorzystać ich życzliwość. Powiedzmy im jak zachować się w sytuacji kiedy ktoś zadzwoni do nich z prośbą o pożyczenie dużej ilości pieniędzy.

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułCzęść odbiorców w Puławach nie ma wody
Następny artykułUnijna komisarz chwali Polskę. Chodzi o ewentualny napływ migrantów z Ukrainy