Oszpeciła się, bo tak kazał jej ukochany. Później uzależniła się od ostrzykiwania twarzy. Po metamorfozie to zupełnie inna kobieta

Wejście Katarzyny zrobiło ogromne wrażenie na Gilon i Tyszce. 

Myślałam, że to Doda z kiedyś – krzyknęła Kamila Gilon, kiedy zobaczyła uczestniczkę show. 

Specjaliści nie ukrywali, że jednym z największych problemów wizerunkowych Kasi są jej sztucznie napompowane usta. 

Usta zaczęły wychodzić pod nos i wychodzą na brodę – oceniła Wędzikowska.

Uczestniczka przyznała się więc, że nadużywa medycyny estetycznej. 

Mam zrobione usta kwasem hialuronowym – powiedziała, a później dodała, że powiększa usta regularnie, co pół roku. 

To jednak nie koniec, Katarzyna poprawiała bowiem swoją twarz wielokrotnie:

Zrobione policzki, rzęsy, doczepiane włosy – wyliczała.