A A+ A++

CR7 od listopada formalnie pozostawał bezrobotny po tym, jak za porozumieniem stron rozwiązał kontrakt z Manchesterem United. W takiej właśnie roli pojechał na MŚ w Katarze, gdzie wraz z zespołem dotarł do ćwierćfinału. Na tym etapie zmagań “Nawigatorów” Fernando Santosa zatrzymała drużyna Maroka, wygrywając 1:0.

Niedługo po zakończeniu mundialu ostatecznie wyjaśniła się przyszłość portugalskiej gwiazdy. W miniony piątek oficjalnie ogłoszono, że jego nowym klubem będzie Al-Nassr. Dla wielu taki kierunek był zaskoczeniem, a gorzkich słów pod adresem Ronaldo nie szczędziły między innymi gwiazdy angielskiej piłki. Jamie Carragher stwierdził dla przykładu, że to “w pewnym sensie smutny koniec”.

Robert Lewandowski odwiedził szpital dziecięcy. WIDEO/PRESS ASSOCIATION /© 2023 Associated Press

Dwa miliony sprzedanych koszulek Ronaldo

Cristiano Ronaldo w nowych barwach/AFP/FAYEZ NURELDINE//AFP

37-latek dzięki przenosinom do Al-Nassr zarobi jednak gigantyczne pieniądze. Nieoficjalnie mówi się o niemal 200 milionach euro za rok gry. Widać także wyraźnie, że w Arabii Saudyjskiej zostanie przyjęty w euforyczny wręcz sposób. Jego prezentację na stadionie Mrsool Park ma oglądać na żywo 30 tysięcy osób. Na tym jednak nie koniec.

Media (m.in. hiszpańska “Marca”) informują bowiem, że w ciągu ostatnich 48 godzin sprzedano… dwa miliony koszulek Ronaldo. Spodziewać się również można, że ogromnym hitem będzie debiut CR7 w nowych barwach. Ten planowany jest już w czwartek, w meczu z Al Tai.

Koszulka Cristiano Ronaldo/AFP/AFP FAYEZ NURELDINE//AFP

Cristiano Ronaldo/AFP/AFP JEWEL SAMAD/A … czytaj dalej

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułKoncert Nadziei, czyli kolędowanie w Jasnogórskiej Bazylice już 4 stycznia
Następny artykułSzokujące zachowanie Infantino. Robił sobie selfie przy trumnie Pelego