Policjanci z wydziału kryminalnego wyjaśniają okoliczności i przyczyny pożaru, który wybuchł w czwartek wieczorem w firmie chemicznej Synthos w Oświęcimiu. Zebrane wstępnie materiały i ustalenia przekażą miejscowej prokuraturze – podała oświęcimska policja.
– Z wstępnych informacji wynika, że powodem pożaru był wybuch, do którego doszło w instalacji dopalającej resztki odgazów pozostałych z produkcji kauczuku – poinformowała w piątek rzecznik oświęcimskich policjantów asp. szt. Małgorzata Jurecka.
Pożar wybuchł po godz. 18:40. Nikt nie został ranny. Według strażaków ogień trawił m.in. elementy instalacji znajdujące się na zewnątrz. Widoczny był także wewnątrz dwóch dużych hal: 84 na 45 m oraz 115 na 44 m. Pomimo dużego zadymienia nie wystąpiła potrzeba ewakuacji kogokolwiek.
Akcja służb trwała całą noc
W akcji gaśniczej wzięło udział ponad 100 strażaków zawodowych i ochotników z powiatów oświęcimskiego, wadowickiego i chrzanowskiego. Na miejscu był specjalny pojazd rozpoznania chemicznego. Strażacy pracowali w aparatach ochrony górnych dróg oddechowych.
ZOBACZ: Małopolskie. Strażacy dogaszają pożar tartaku w Przeciszowie
– Strażaków wspomagało 23 policjantów, którzy zabezpieczali ulice w pobliżu firmy chemicznej oraz regulowali ruch na trasach dojazdowych, by akcja gaśnicza przebiegała sprawnie – powiedziała Jurecka.
Ogień został ugaszony w piątek rano.
Twoja przeglądarka nie wspiera odtwarzacza wideo…
wka/ PAP, polsatnews.pl
Czytaj więcej
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS