W trwającej od wczoraj akcji uczestniczyło około 100 strażaków. Firma Synthos twierdzi, że do zapłonu doszło w urządzeniu oczyszczania powietrza z instalacji do produkcji kauczuku.
“Sytuacja jest opanowana. W wyniku zdarzenia nikt nie ucierpiał. Nie nastąpiła nadmiarowa emisja do atmosfery oraz do wód. Ciągi technologiczne są wyłączone z ruchu. O dalszym postępowaniu związanym z zaistniałym zdarzeniem będziemy informowali na bieżąco” – poinformowano w czwartek wieczorem w oświadczeniu.
Słuchacze RMF FM informowali o kłębach dymu, które unosiły się nad zakładem. Rzecznik małopolskiej straży pożarnej mł. bryg. Sebastian Woźniak pytany, czy może dojść do ewakuacji mieszkańców najbliżej położonych budynków, odpowiedział, że nie ma takiej konieczności. Strażacy apelowali jednak o zamknięcie okien.
W akcji uczestniczyli strażacy z powiatów oświęcimskiego, wadowickiego i chrzanowskiego.
Latem ub.r. w oświęcimskich zakładach również doszło do pożaru. Zapalił się wtedy kauczuk syntetyczny w instalacji do jego schładzania.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS