Zwiększy się zeroemisyjny tabor oświęcimskiego przewoźnika. Miejski Zakład Komunikacji pozyskał 23 mln zł z pieniędzy unijnych z Funduszu Sprawiedliwej Transformacji. Kupi za nie dziewięć autobusów o napędzie elektrycznym wraz z ładowarkami mobilnymi. Dofinansowanie obejmuje też budowę stacji transformatorowej w zajezdni MZK przy ul. Leszczyńskiej oraz pantografu po drugiej strony miasta przy powstającej bazie MZK przy ul. Unii Europejskiej. – Przetarg jest w toku, wkrótce wybierzemy dostawcę. „Elektryki” wjadą na ulice Oświęcimiu w przyszłym roku. Kupimy różne rodzaje autobusów i odpowiednie do nich ładowarki. Najwięcej, bo aż sześć pojazdów będzie w wersji MIDI, czyli o długości od 9,2 do 10,5 metra. Dwa autobusy MAXI o długości pomiędzy 11,8 a 12,2 metra i tylko jeden w typie MEGA, którego długość będzie w przedziale od 17,9 do 18, 2 metra. Całość będzie kosztować ponad 33 ml zł, z tego 23 mln zł to pieniądze europejskie – mówi Bożena Fraś, prezes oświęcimskiego MZK.
Prezydent Oświęcimia Janusz Chwierut podkreśla, że miasto dba o czyste powietrze. – Eliminujemy szkodliwe dla ludzi spaliny, myślimy też o komforcie i bezpieczeństwie pasażerów, konsekwentnie realizujemy nasze założenia zawarte w Strategii Rozwoju Miasta – wyjaśnia. – Zadbaliśmy też o komfort pracy kierowców, przy ulicy Unii Europejskiej przygotowujemy przystanek autobusowy wraz z nową bazą, w której będzie pomieszczenie socjalne i zaplecze sanitarne – dodaje.
Pierwszy autobus elektryczny pojawił się w mieście w 2020 roku. Ma długość 12 metrów. Jest przygotowany do przewozu 75 pasażerów, w tym 25 na miejscach siedzących. Autobus ma niską podłogę z wysuwaną platformę dla osób na wózkach, ma też biletomat. Wnętrze jest klimatyzowane, posiada Wi-Fi oraz monitoring w środku i na zewnątrz pojazdu.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS