Nowy billboard prezydenta Oświęcimia na miejskich tablicach informacyjnych niewątpliwie podgrzeje polityczne emocje. Hasło, które pojawiło się na billboardach głosi: „Stop centralizacji. Zagłosuj na demokrację”. Czy aby na pewno wyborcy dwóch największych elektoratów odczytają przekaz tak samo?
W marcu 2023 r. polski premier Mateusz Morawiecki wygłosił na Uniwersytecie Ruprechta i Karola w niemieckim Heidelbergu wykład „Europa w historycznym punkcie zwrotnym”, w którym postawił tezę, że Europie zagraża właśnie centralizacja i arbitralne decyzje o przyszłości Europy ze strony silniejszych państw.
Andreas Vosskuhle, były prezes niemieckiego Federalnego Trybunału Konstytucyjnego w latach 2010-2020, również zarzuca Brukseli centralizację Unii Europejskiej. Skrytykował Komisję Europejską oraz TSUE za rzekome dążenia do utworzenia państwa federacyjnego. O sprawie informował dziennik „Frankfurter Allgemeine Sonntagszeitung” już w 2021 roku.
Natomiast polscy opozycyjni samorządowcy wysuwają pod adresem rządu PiS szereg obaw, które skłaniają się do tezy, że jeśli nic się nie zmieni, samorządowcy nie będą już włodarzami, a jedynie administratorami. Zmiany podatkowe ingerujące w budżety samorządów, procedowanie ustaw bez konsultacji z drugą stroną, opóźnienia związane z Krajowym Programem Odbudowy, to główne zarzuty.
Na nowym billboardzie znajduje się również informacja, przypominająca o terminie wyborów: „15 października 2023”. Co prezydent miał na myśli?
redakcja
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS