Władze miasta i państwo radni przyznali sobie najwyższe ustawowe diety i pensje, a dodatek motywacyjny dla nauczycieli jest na najniższym ustawowym poziomie 1 procenta. Nagrody dyrektorów, jeden z niewielu motywatorów dla nauczycieli, zostały zlikwidowane, bo nie ma pieniędzy…
Jak się okazuje, o zmianach w przemyskiej oświacie debatowano już w grudniu ub.r. W ściśle określonym gronie, a o nadchodzących modyfikacjach wiedziała ledwie garstka osób.
„Najpierw było spotkanie pod tytułem: szukamy oszczędności. Musimy znaleźć 20 milionów złotych. Ostatnio dyrektorzy dostali informację, że miasto żąda zlikwidowania etatu kierownika świetlicy i ograniczeń w etatach woźnych i konserwatorów. Świetlica, zwłaszcza w większych szkołach, to jest instytucja. Dzieci przebywają tam przed, w trakcie i po lekcjach. Kierownik świetlicy ustala dyżury, zajęcia, zajmuje się zamówieniami i porządkiem. Podczas spotkania pan prezydent stwierdził, że to się ma samo zrobić albo że będą to robić dyrektorzy. Dodatkowo wychodzi na to, że także dyrektorzy mają sprzątać i krany naprawiać (…)
– O zmianach dowiedziałem się od rodziców i nauczycieli. Chyba nie tak to powinno wyglądać. Wszystko jest wielką niewiadomą – powiedział podczas konferencji prasowej radny Andrzej Berestecki (PiS; z prawej), członek Komisji Edukacji Rady Miejskiej w Przemyślu.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS