“Szanowni Państwo, Wisłoka Dębica obchodzi w tym roku 115-lecie istnienia. Nasz klub to dobro wspólne wszystkich mieszkańców, kibiców oraz ludzi, którzy w pogoni za chlebem opuścili kraj i przebywają obecnie na emigracji, pomagając na odlegość swojej drużynie. Wisłoka Dębica przetrwała I i II wojnę światową, a jej działacze oraz zawodnicy walczyli przeciwko okupantowi. W barwnych, aczkolwiek niełatwych czasach PRL-u zmagaliśmy się z komunistyczną propagandą czy absolutną inwigilacją członków klubu. Te czasy minęły bezpowrotnie, jednak Wisłoka wciąż musi stawiać czoło nowym problemom. Oczerniani, pomawiani, szkalowani…
21 listopada bieżącego roku na oficjalnym profilu facebookowym LKS Igloopol Dębica ukazał się enigmatyczny wpis (zwany oświadczeniem), sugerujący, że grupa kilkudziesięciu kibiców “innej dębickiej drużyny” zakłóciła spokój zawodników Igloopolu, świętujących ligowe zwycięstwo na obiektach MOSIR-u (18.11.2023). Celem wywołania taniej sensacji, oznaczone zostały profile i strony różnych instytucji, a także regionalne media, które miały podłapać ten temat. I tak też się stało. Bez weryfikacji, bez sprawdzenia dowodów. Od rana byliśmy świadkami prześcigających się tytułów prasowych: “Igloopol zaatakowany przez pseudokibiców” (Nowiny24), “Kibice wtargnęli do szatni (debica.tv). Co prawda, w tekście nie padło określenie o jakich kibiców chodzi, lecz w przestrzeni publicznej szybko rozeszły się wieści, iż post oraz artykuły traktują o sympatykach Wisłoki Dębica.
Chcąc rozwiązać wszelkie wątpliwości, zarząd skontaktował się z kibicami, którzy przedstawili swoją wersję wydarzeń z dnia 18 listopada 2023 roku. Relacja sympatyków Wisłoki w znacznym stopniu różni się od tego, co możemy przeczytać w mediach społecznościowych, dlatego też KS Wisłoka Dębica zwraca się z prośbą do dyrektora MOSIR-u, pani Marty Pawełko, o zabezpieczenie i przekazanie nagrania z monitoringu (cały dzień 18.11.2023) władzom klubu. Zdaniem kibiców, materiał ten rozwieje wątpliwości co do fałszywej narracji wytworzonej wokół grupy – dezinformacji, wpływającej niekorzystnie przede wszystkim na wizerunek KS Wisłoka Dębica.
Pragniemy zauważyć, iż to nie pierwsza sytuacja, w której wąskie grono osób stara się technikami manipulacyjnymi, oszczerstwami oraz tzw. fake newsami wpłynąć na opinię publiczną, a jak dobrze wiemy, ludzie często nieświadomie, pod wpływem emocji, reagują na tego typu “głośne” nagłówki. Jesteśmy również rozczarowani, faktem, iż osoby związane z miejskimi instytucjami, a także związkami sportowymi swoimi komentarzami wyrażają aprobatę dla tego typu zachowań, nie sprawdzając faktów. Tym samym ubolewamy nad tym, w jaki sposób dali się zmanipulować. Cała sytuacja pokazuje dobitnie kto tak naprawdę dzieli dębickie społeczeństwo, kibiców czy zawodników. I nie są to na pewno sympatycy jednej czy drugiej drużyny.
Apelujemy do Burmistrza Miasta Dębica i Radnych Miejskich o walkę z niegodziwymi praktykami uderzającymi w dobre imię naszego klubu.
Zwracamy się do przedstawicieli mediów o rzetelną weryfikację “puszczanych” w obieg informacji.
Jesteśmy dumni z biało-zielonych sympatyków, kiedy głośnym dopingiem niosą drużynę do walki o punkty w III lidze. Chwalimy ich za akcje charytatywne i społeczne. Nie jesteśmy też obojętni, gdy “nabroją”. Potępiamy wszelkie zachowania rodzące agresję czy akty wandalizmu. Nie możemy jednak pozwolić na to, by ktoś bez powodu, bez przyczyny szkalował dobre imię kibiców oraz klubu.
Nie ma Wisłoki bez kibiców, nie ma kibiców bez Wisłoki!
Treść oświadczenia zarządu LKS Igloopol Dębica:
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS