Fot. Dariusz Krzywański
Zespół MAT Atom Deweloper wystosował oświadczenie w sprawie wypowiedzi Darii Pikulik, srebrnej medalistki olimpijskiej w omnium.
Kanwą sprawy jest krytyczna ocena przez Pikulik sytuacji Polskiego Związku Kolarskiego i stanu przygotowań olimpijskich. W jednym z wywiadów 27-latka powiedziała, że przed przejściem z polskiej ekipy MAt Atom Deweloper do amerykańskiego zespołu Human Powered Health, została źle potraktowana i że musiała za ten transfer zapłacić.
Polski zespół w wydanym oświadczeniu kontestuje tę wersję wydarzeń i wskazuje, że Pikulik nowy kontrakt podpisała wciąż będąc związana umową z polskim zespołem.
Poniżej treść oświadczenia przesłanego do mediów przez ekipę.
“Daria Pikulik, w roku 2022 związana z MAT ATOM Deweloper Wrocław, wywalczyła w Paryżu srebrny medal igrzysk olimpijskich w omnium. Cieszymy się z tego sukcesu, świadomi, ile pracy kosztuje takie osiągnięcie.
Z przykrością odnotowaliśmy jednak fakt, że Daria Pikulik w udzielanych mediom wywiadach podkreśla, że, cytuję za sport.interia.pl: „Kiedy odchodziłam z Atom Developer Wrocław [pisownia oryginalna – przyp. mój], to potraktowali mnie okropnie. Musiałam im zapłacić pieniądze za to, żeby mnie puścili do World Touru”.
Zawodniczka w swojej wypowiedzi pominęła istotne kwestie, godząc tym samym w dobre imię zespołu i podważając sens naszej pracy – zarówno obsługi, jak i zawodniczek, które obecnie w naszych barwach się ścigają.
(…)
W skrócie:
- Darię Pikulik, w dniu podpisania umowy z Human Powered Health w 2022 roku, wciąż obowiązywał 3-letni kontrakt z naszym teamem. Doszło więc do naruszenia przez zawodniczkę przepisów Międzynarodowej Unii Kolarskiej (UCI) i zasad Joint Agreement, który jest zbiorem norm i reguł stosowanych przy zawieraniu umów między zawodnikiem a teamem.
- Daria Pikulik dopiero po fakcie poinformowała kierownictwo naszego teamu o podpisaniu kontraktu i tym samym nie wywiązała się z zawartych w jej kontrakcie postanowień dotyczących zmian w umowie.
- Zgodnie z rozwiązaniem zasugerowanym przez Jarosława Marycza, prezesa Stowarzyszenia Kolarzy Zawodowych w Polsce, zaproponowaliśmy zawodniczce najkorzystniejsze dla niej tzw. „wykupienie kontraktu”, co jest powszechną praktyką w takiej sytuacji. Daria Pikulik wyraziła zgodę. Innym rozwiązaniem był arbitraż UCI, co na czas rozstrzygnięcia oznaczałoby zawieszenie zawodniczki i zakaz startów w wyścigach.
- Nasz team przystał na spłatę należności w dogodnych dla zawodniczki ratach, a Daria Pikulik wywiązała się z tych zobowiązań.
Nadmienię także, że gdyby nie możliwość startów, jakie stworzył tej zawodniczce nasz zespół, być może przejście do ekipy WWT nie byłoby w ogóle możliwe.”
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS