A A+ A++
Poprawia się stan całej trójki poparzonych: mamy i dwójki dzieci. Jednak to właśnie stan najmłodszego, dwutygodniowego chłopczyka budził najwięcej obaw i trzeba go było wprowadzić w stan śpiączki farmakologicznej. Teraz jego stan poprawił się na tyle, że można go wybudzić.

Malec nadal przebywa na oddziale intensywnej terapii szpitala w Ostrowie Wielkopolskim, jednak jego stan poprawił się na tyle, że lekarze postanowili go wybudzić. Dziecko jednak nadal pozostanie na intensywnej terapii.

Poprawił się też stan jego mamy i trzyletniej siostry, które przebywają w tym samym szpitalu. Dziewczynka na oddziale chirurgii dziecięcej czeka na operację, ale jej życiu nie zagraża już niebezpieczeństwo, a lekarze oceniają jej stan jako dobry.

Cała trójka trafiła do ostrowskiego szpitala po wypadku, jaki miał miejsce 25 grudnia w ich domu przy ulicy Górniczej w Poznaniu. Gdy matka dolewała paliwa do biokominka, paliwo gwałtownie zapaliło się i matka oraz dwójka dzieci uległy poważnym poparzeniom. W najgorszym stanie był noworodek – miał poparzone 25 proc. powierzchni ciała. By ratować chłopca ostrowscy lekarze wprowadzili dziecko w stan śpiączki farmakologicznej i w nim przebywa do dziś.

Strażacy opublikowali zdjęcia z tego wydarzenia, by uzmysłowić wszystkim posiadającym biokominki, jakim niebezpieczeństwem grozi ich niewłaściwa obsługa. Nie wolno dolewać paliwa, gdy kominek jest rozgrzany. 

el

Podziel się!
Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułLublin: Jest pomysł na zagospodarowanie terenu wzdłuż ul. Jana Pawła II. Wyrosną tu nowe bloki?
Następny artykułKto ma pierwszeństwo? Nowe przepisy budzą wątpliwości