A A+ A++

W województwie śląskim zakażenie koronawirusem stwierdzono do niedzieli u 5 251 osób. Około 1600 z nich to górnicy w pięciu kopalniach. Polska Grupa Górnicza wstrzymała w nich wydobycie, trwają też masowe badania na koronawirusa wśród górników. W niedzielę przeprowadzano je np. przed kopalnią Murcki-Staszic w Katowicach. Związkowcy z Sierpnia 80 umówili się w tym miejscu z przedstawicielami Centralnego Szpitala Klinicznego MSWiA w Warszawie.

– Dwie najbardziej hejtowane obecnie grupy zawodowe – medycy i górnicy – stają razem. Górnicy, którzy zostali wyleczeni z koronawirusa, będą oddawać osocze i tym samym ratować zakażone osoby, które gorzej znoszą chorobę, są hospitalizowane i pod respiratorami. Dzięki współpracy z Centralnym Szpitalem Klinicznym MSWiA w Warszawie górnicy ozdrowieńcy mogą pomagać i do nich właśnie chcę zaapelować – mówił Rafał Jedwabny, lider górniczych struktur WZZ „Sierpień 80”.

Zapewniał, że kilku górników, z którymi o tym rozmawiał, chętnie odda osocze.

Potrzebna zmiana przepisów

Jego zdaniem, aby akcja zakończyła się powodzeniem, potrzebna jest zmiana przepisów.

– Górnicy to jedyna grupa zawodowa, która oddając krew, musi ten dzień odpracować, żeby zaliczył się do emerytury. To są głupie przepisy. Przygotowaliśmy już w tej sprawie pismo do premiera, prezydenta i ministra Jacka Sasina. Mam nadzieję, że zmiany zostaną wprowadzone na dniach, aby ułatwić górnikom oddanie osocza – mówił Jedwabny.

Inicjatorką współdziałania górników i medyków jest Iwona Sołtys, rzeczniczka prasowa Centralnego Szpitala MSWiA w Warszawie, która w porozumieniu z zarządem szpitala rozpoczęła rozmowy z Sierpniem 80.

– Zwróciłam się do Sierpnia 80 z pomysłem, abyśmy sprzeciwili się hejtowi, który wylewa się na nasze grupy zawodowe. Pomysł koledzy podchwycili i dziś to nie tylko rzucone hasło „Nie hejtuję, szanuję, bo ratuję”, ale i konkretne działania. To osocze górników, którzy wyzdrowieli z koronawirusa i dziś mogą pomóc innym, którzy ciężko przechodzą chorobę – wyjaśnia Iwona Sołtys.

Od momentu wybuchu epidemii SARS-CoV-2 naukowcy szukają metod leczenia infekcji zakażonych. W leczeniu skuteczne może okazać się osocze krwi osób, które pokonały zakażenie koronawirusem i wytworzyły przeciw niemu przeciwciała. Zdaniem naukowców przeciwciała znajdujące się w osoczu takich osób uruchamiają „odpowiedź” immunologiczną przeciw wirusowi, co prawdopodobnie przyczynia się do zaniku infekcji.

Jak mówi doktor Zbigniew Król, zastępca dyrektora ds. klinicznych i naukowych Centralnego Szpitala Klinicznego MSWiA w Warszawie, dopóki nie ma leku, skutecznej terapii ani szczepionki na koronawirusa, tylko osocze od ozdrowieńców może być tym „lekiem”.

– Osoby, które wyzdrowiały, wyprodukowały przeciwciała, które są w osoczu. Te mogą być zastosowane z nadzieją, że w okresie rozwoju choroby takie leczenie skutecznie ją osłabi i wyeliminuje. Osoba, która chce oddać osocze, powinna mieć zrobiony podwójny test, odczekać następnie dwa tygodnie, nie może też mieć żadnych ostrych schorzeń. Zapraszamy górników do Warszawy. W ramach wdzięczności proponujemy im przebadanie, bo koronawirus atakuje płuca i mięsień serca, nawet przechodzony bezobjawowo – dodaje doktor Król.

Górnicy, którzy chcą pomóc, mogą się zgłaszać do siedziby Sierpnia 80.

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułPoznań: Między szkołą a rynkiem pracy
Następny artykułKryspin Baran: To trener ze świetną opinią nie tylko środowiska, ale i wśród siatkarzy