Według danych Narodowego Funduszu Zdrowia (NFZ) co czwarta dorosła osoba w Polsce zmaga się z otyłością. Z roku na rok problem ten się nasila, szczególnie wśród dzieci. Ocenia się, że około 10 proc. dzieci w Polsce cierpi z powodu otyłości. Światowa Organizacja Zdrowia (WHO) definiuje otyłość jako chorobę przewlekłą. Czy w Polsce ją leczymy?
Czym jest choroba otyłościowa?
Otyłość to choroba. W klasyfikacji ICD-10 (Międzynarodowa Klasyfikacja Chorób) ma swój numer E66. Diagnozuje się i można leczyć, a terapie są coraz nowocześniejsze, coraz bezpieczniejsze i skuteczne. Dr hab. n. med. Mariusz Wyleżoł z II Katedry i Kliniki Chirurgii Ogólnej, Naczyniowej i Onkologicznej Warszawskiego Uniwersytetu Medycznego, kierownik Warszawskiego Centrum Kompleksowego Leczenia Otyłości i Chirurgii Bariatrycznej w Szpitalu Czerniakowskim w Warszawie, prezes-elekt Polskiego Towarzystwa Leczenia Otyłości wyjaśnia, czym jest ta choroba.
– To przewlekłe zaburzenie homeostazy energetycznej, czyli zdolności organizmu do autoregulacji, co manifestuje się nadmiernym nagromadzeniem tłuszczu. Kluczową rolę odgrywają czynniki genetyczne, metaboliczne, hormonalne, psychologiczne i społeczne. Choroba dewastuje zdrowie i życie, doprowadza do około 200 różnego rodzaju powikłań – mówi dr Wyleżoł.
Zmiana świadomości społecznej i walka z piętnowaniem chorych na otyłość. Nadal funkcjonuje bowiem przekonanie, że chorzy ci „są sobie sami winni”. Takie podejście nie tylko nie pomaga, ale wręcz szkodzi chorym. Lekarze również potrzebują edukacji, aby rozumieć, że otyłość to choroba, a nie efekt „złego stylu życia”. Ważne jest więc, by byli przygotowani do kierowania pacjentów do odpowiednich specjalistów i zapewniali im pełne wsparcie.
Skąd się bierze otyłość?
Przy wyjaśnieniu mechanizmu choroby, warto wspomnieć o ważnych hormonach, które decydują o naszym apetycie. Ważną rolę odgrywają m.in. grelina, GLP-1 i leptyna. Grelina, produkowana głównie w żołądku, odpowiada za odczuwanie głodu. Z kolei GLP-1, hormon wydzielany w jelicie cienkim, wpływa na poczucie sytości, podobnie jak leptyna, produkowana przez komórki tłuszczowe. W medycynie odkrycie tych hormonów było przełomowe, pozwoliło lepiej zrozumieć, że otyłość to coś więcej niż nadmiar kalorii. U osób zdrowych uczucie sytości pojawia się automatycznie po posiłku, natomiast u chorych na otyłość mechanizmy te bywają zaburzone. Dlatego leczenie musi obejmować regulację apetytu i sytości na poziomie hormonalnym.
200 powikłań otyłości, a choroba jakby nie istniała
Trudno uwierzyć, że choroba otyłościowa może być „przezroczysta’. A jednak dr Wyleżoł tak właśnie ją nazywa, mimo że bardzo dokładnie można określić, kiedy należy ją sklasyfikować i jak najszybciej leczyć.
– Jeśli posługujemy się popularnym wskaźnikiem masy ciała (BMI), to otyłość zaczyna się od wartości 30 BMI. Jednakże wskaźnik ten nie oddaje istoty choroby. Otyłość powoduje nadciśnienie, prowadzi do cukrzycy typu 2, uszkadza stawy, zwiększa ryzyko zawału, bezdechu sennego i niektórych nowotworów. Jest chorobą o groźnych powikłaniach, które mogą prowadzić do inwalidztwa i zgonu. Tymczasem wielu pacjentów słyszy rady typu: „Zrób coś ze sobą”, „Weź się w garść!”, a to nie ułatwia skutecznego leczenia. Ba! Ludzie ci często w ogóle nie wiedzą, że są chorzy. Ich choroba jest „przezroczysta” – mówi ekspert.
Jak leczyć otyłość?
Mimo że otyłość jest wskazywana jako „matka” wielu chorób, powodująca około 200 powikłań, to chorym rzadko proponuje się leczenie. Dr Wyleżoł wskazuje, że w Polsce nie istnieje kompleksowa opieka nad chorymi z otyłością.
– Osoby te są często pozostawione same sobie i nie wiedzą, gdzie szukać pomocy. Idealnym rozwiązaniem byłoby stworzenie specjalistycznych ośrodków, w których pacjent otrzymywałby pełną diagnostykę oraz dostęp do konsultacji z lekarzami różnych specjalności. W takich ośrodkach można by też przeprowadzać indywidualnie dobrane terapie, a dalszym leczeniem mogliby się zajmować lekarze rodzinni – mówi specjalista.
Farmakologią w otyłość, czyli lek na wagę
Jednym z największych osiągnięć współczesnej medycyny, rewolucyjną wręcz zmianą w dotychczasowej sytuacji, jest terapia farmakologiczna. Pozwala ona na kompleksowe leczenie chorych, a w wielu przypadkach także na uniknięcie operacji bariatrycznej. Niestety, dla wszystkich polskich pacjentów oznacza to obecnie ogromne koszty, ponieważ nie jest ona refundowana. Dodatkowo, z powodu popularności preparatów pomagających zmniejszyć masę ciała wśród osób, które tego nie potrzebują, zdarza się, że leku brakuje w aptekach. Dr Wyleżoł wskazuje więc, że najlepszym rozwiązaniem w tej sytuacji byłoby włączenie się państwa w proces leczenia otyłości na każdym jej etapie. Tak, by nie czekać aż będzie ona na bardzo zaawansowanym etapie, w którym często stosuje się już terapię bariatryczną.
Kompleksowe leczenie otyłości
Obok leczenia farmakologicznego ważne są: edukacja żywieniowa, aktywność fizyczna oraz wsparcie fizjoterapeutyczne i psychologiczne. U pacjentów, u których choroba jest bardziej zaawansowana, niezbędne bywają operacje bariatryczne.
– Wbrew obiegowej opinii, nie polegają one jednak na zmniejszeniu żołądka i skróceniu jelit, ale na naprawie zaburzonych mechanizmów neurohormonalnej regulacji organizmu. Po operacji pacjent odczuwa mniejszą potrzebę jedzenia, większe uczucie sytości, co w dłuższej perspektywie prowadzi do redukcji i utrzymania prawidłowej masy ciała oraz poprawy parametrów zdrowotnych – wyjaśnia dr Wyleżoł.
Jak nie wrócić do otyłości?
W przypadku osób z nadmierną masą ciała, często używa się sformułowania „odchudzać”. Zdaniem specjalistów od leczenia tej choroby, takie sformułowanie jest niewłaściwe.
– Samo „odchudzanie” to termin mylący, bo zakłada, że wystarczy schudnąć, aby pozbyć się problemu. Rzeczywistość jest bardziej skomplikowana. W chorobie otyłościowej zmienia się równowaga energetyczna organizmu. Krótkotrwałe spadki wagi wynikające z restrykcyjnych diet prowadzą jedynie do ponownego wzrostu masy ciała, czyli nawrotu otyłości i dalszego postępu choroby, określanego do niedawna w sposób nieuprawniony efektem jo-jo – proszę, nie używajmy tego stygmatyzującego określenia. Skuteczne leczenie otyłości wymaga przewlekłego leczenia i uwzględniającego, w zależności od stopnia zaawansowania choroby i jej przebiegu, wszystkie elementy terapii, a mianowicie edukację żywieniową, wsparcie psychologiczne, fizjoterapię, leczenie farmakologiczne oraz chirurgiczne – namawia dr Wyleżoł.
Sam ruch nie wyleczy z otyłości
Ekspert wskazuje także, że choć ruch jest ważny dla każdego z nas, również dla osoby z otyłością, to nie jest to sposób, który należy stosować jako jedyny.
– Nasz organizm jest tak efektywny w wykorzystywaniu energii, że możemy przez godzinę biegać, a potem dwoma kęsami pokarmu „odrobić” to, co straciliśmy. Ruch w kontekście choroby otyłościowej jest potrzebny z uwagi na: zachowanie masy mięśniowej, odreagowanie stresu, ogólne usprawnienie i poprawę jakości snu. Bez aktywności fizycznej wiele osób traci na masie ciała głównie poprzez spadek masy mięśniowej, a to przyczynia się do dalszego obniżenia podstawowej przemiany materii i uniemożliwia leczenie choroby otyłościowej lub prowadzi do jej nawrotu. Z kolei dobry sen wspomaga procesy regeneracyjne i pozwala na lepszą kontrolę apetytu – tłumaczy specjalista.
na podst. mat. pras.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS