Dzisiaj, 11 września (14:37)
W meczu dwóch beniaminków Ekstraklasy Miedź Legnica zremisowała z Koroną Kielce 2–2. Gospodarze dwa razy prowadzili, ale goście się nie poddawali.
W Ekstraklasie na razie lepiej spisywali się goście, którzy po ośmiu kolejkach mieli dziesięć punktów. Miedź do tej pory wygrała tylko raz i w tabeli gorsza była tylko Lechia Gdańsk.
Gdyby spojrzeć na bilans bezpośrednich spotkań, to w Legnicy powinien paść remis. Na siedem ostatnch meczów tych zespołów siedem razy nie było zwycięzcy. W poprzednim sezonie w pierwszej lidze było 1-1 i 0-0.
Leszek Ojrzyński, trener Korony pokazał, że nie zamierza się bronić i nie będzie zadowolony z punktu. Pierwszy raz w tym sezonie wystawił od początku dwóch napastników – Bartosza Śpiączkę i Jewgienija Szykawkę.
To jednak gospodarze pierwsi byli bardzo blisko gola. Angelo Henriquez podał do Olafa Kobackiego, który wpadł w pole karne i mocno uderzył. Konrad Forenc musnął piłkę i być może dzięki temu odbiła się od słupka. Po chwili Chilijczyk strzelił tuż nad poprzeczką. Miedź uzyskała sporą przewagę, ale brakowało celności. Kolejną okazję miał Chuca, ale zamiast strzelić, niecelnie podał.
W końcu odpowiedziała też Korona, ale strzał Jakuba Łukowskiego na rzut rożny odbił Paweł Lenarcik. Po chwili rozegrali szybką akcję z pierwszej piłki – Dawid Błanik strzelił jednak za lekko, by zaskoczyć bramkarza Miedzi.
Po intensywnym początku, spotkanie się wyrównało, obie drużyny zaczęły grać uważniej w obronie i … czytaj dalej
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS