A A+ A++

Nie ma chrześcijaństwa bez zdrowego rozsądku. To zdanie powinni sobie wypisać na czole wszyscy ci, którzy wpadając w mechanizm regresji, zwiedzeni pięknymi słówkami „ekumeno-charyzmatyków”, w miejsce rozumu wstawiają auto-podnietę z patosem nazywaną „modlitwą językami”. W Kościele katolickim w Polsce dostrzegam wyraźny rozkwit „charyzmatycznych grupek”, których działalność jest swoistą profanacją Dobrej Nowiny. Ewangelizacja nie ogranicza się do cotygodniowych spotkań w salce parafialnej, gdzie w rytm w kółko powtarzającej się piosenki i z przygaszonymi światłami, uczestnicy spotkań wyrzucają z siebie nagromadzone emocje, nazywając to „uwielbieniem”. Ewangelizacją nie jest budowanie swojej „wyjątkowości” bazującej na pocałowaniu gleby, nazywanym „zaśnięciem w Duchu Świętym” czy wypowiadaniu sylab, które ślina na język przynosi. Gdzie tkwi źródło rozwkitu wspólnotego oderwanych od rozumu? Dlaczego patrząc na to zjawisko, wrogom chrześcijaństwa mogą składać się ręce do oklasków?

Fragment książki „Moja walka o prawdę” (ss. 248-250):

Po Soborze Watykańskim II Kościół katolicki został odarty z dostojności, wyparł się konserwatyzmu i boi się głosić, że Jezus Chrystus jest jedynym zbawicielem świata. Z przerażeniem patrzę na „charyzmatyczne” hucpy w kościołach, gdy przed Najświętszym Sakramentem (często nawet nie wystawianym w monstrancji) tańczy nawiedzona matrona z kolorowymi flagami, co nazywane jest „tańcem uwielbienia”. Na drodze katolickiego liberalizmu zrezygnowano z dostojnego chorału gregoriańskiego na rzecz „plumkania” na gitarze i syntezatorze przy śpiewie „charyzmatycznych” grupek całkowicie oderwanych od rzeczywistości. Z taką grupką miałem do czynienia, gdy posługiwałem w parafii we wrocławskim Oporowie. Ich ewangelizacja ograniczała się do cotygodniowego wygłaszania laudacji na swój temat, „mówieniu językami”, co w praktyce było jednym wielkim oszustwem i „dzieleniem się wiarą” we własnym kółku wzajemnej adoracji. Niemal znienawidzono mnie, gdy wygłosiłem im kazanie o dzieleniu się świadectwem poza salką duszpasterską, w której co tydzień upajają się emocjami, śpiewając w kółko jeden werset np. „Otwórz mi bramy do nieba, ześlij deszcz”. Ich postawę nazwałem profanacją chrześcijaństwa i eklezjalnym kiczem, który można porównać do rzeźby Jana Pawła II na bananie stojącej przed kościołem księży misjonarzy w Sopocie.

Zwróćcie uwagę do czego dziś próbuje się doprowadzić. Ewangelię, której nauczania nie można oderwać od racjonalizmu i polityki (sic!), próbuje się oderwać od rozumu i życia społecznego. Faworyzując pozbawione racjonalności i bazujące na napompowanych emocjach grupki charyzmatyczne, z Kościoła katolickiego próbuje się zrobić nową, pozbawioną powagi sektę New Age, której widok będzie wzbudzał szyderczy uśmiech, a Kościół sam, z automatu, wyłączy się z ingerencji w społeczny ład i porządek, który w „charyzmatycznym uniesieniu” i z „pokorą” katolicy winni akceptować. Nobilitacja takich grupek prowadzi do powolnego, ale skutecznego oderwania Kościoła od rozumu i nauk empirycznych, które w istocie nie relatywizują moralnych prawideł, ale je eksplorują i pomagają właściwie rozumieć. Duszpasterstwo ograniczające się do bujania w obłokach i lekceważące problemy, które dławią Ojczyznę i Kościół, oraz podniecanie się cudownymi dokonaniami promotora protestantyzmu Marcina Zielińskiego, jest liberalizmem Kościoła w czystym wydaniu. To eliminacja chrześcijan z życia publicznego, co w konsekwencji prowadzi do tego, czego świadkami jesteśmy w islamskiej Francji. A wrogowie Kościoła mają z tego uciechę.

Przeczytaj także:

Angielski piłkarz oskarżony o antysemityzm i rasizm za wpis o Rothschildach. Grozi mu zawieszenie w rozgrywkach

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułSenat debatował nad ustawą w sprawie trzynastych emerytur i rent
Następny artykułNiebezpieczna sytuacja na stacji paliw. Rozszczelniła się butla z gazem