A A+ A++

Beskid Andrychów wygrał u siebie z LKS Jawiszowice 3:0.

W 33. minucie gospodarze atakowali pozycyjnie. Nagi podał piłkę na lewą stronę. Koim wszedł w pole karne i uderzył. Jego pierwszy strzał obronił bramkarz, ale poprawka była skuteczna. W 62. minucie precyzyjnie rzut wolny wykonał Karcz. Futbolówka przeleciała nad murem i wpadła do siatki. W 65. minucie było 3:0. Karcz świetnie podał prostopadle do Ceglarza, który wygrał pojedynek jeden na jeden z bramkarzem.

,,Mieliśmy dużo sytuacji bramkowych. Inicjatywa była po naszej stronie. Cały czas graliśmy w ataku pozycyjnym. Rywal też próbował się odgryzać, ale dobrze się broniliśmy” – powiedział Tomasz Moskała trener Beskidu Andrychów.

,,Zagraliśmy dziś przeciętnie. Na naszą dyspozycję miał wpływ brak kilku podstawowych zawodników w tym Pitrego, Korczyka i Płonki. Gra nam się dziś nie kleiła. Przeciwnik wygrał zasłużenie” – powiedział Jarosław Płonka, trener LKS Jawiszowice.

Sobota 21 maja Beskid Andrychów – LKS Jawiszowice 3:0 (1:0)
Bramki: 1:0 Koim (33.), 2:0 Karcz (62.), 3:0 Ceglarz (65.)

Składy:
Beskid Andrychów: Zaremba, Koczur (Kozieł), Tylek, Kapera, Tatarczyk, Koim (Mizera), Nagi, Kasiński, Karcz, Kantyka (Koziołek), Ceglarz (Drabik).

LKS Jawiszowice: E. Płonka, Michalski, Radomski, Sitko, Pierlak (70. Zieliński), Herman, Płonka, Frączek, Wawak, Waliczek(46. Wysogląd), Hałat. Trener: Jarosław Płonka.

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułNiemcy ujawniają, ile Barcelona daje za Lewandowskiego. Pierwsza oferta
Następny artykułIvi Lopez królem strzelców. W niespełna 120 sekund strzelił dwa gole [WIDEO]