A A+ A++

LKS Gorzów przegrał u siebie z Nadwiślaninem Gromiec 0:2. Gospodarze byli mocno osłabieni kadrowo.

Mecz mógł się rozpocząć bramką dla gospodarzy. Jeden z zawodników zaatakował lewą stroną, wymanewrował Zajasa i zagrał do Nędzy. Po jego strzale piłka odbiła się od słupka.

Przyjezdni wyszli na prowadzenie po składnej akcji z kilkoma podaniami na jeden kontakt. W jej końcowej fazie Szlęzak zagrał za plecy obrońców do Kaszuby, który wygrał pojedynek jeden na jeden z bramkarzem. Później golkiper LKS Gorzów wybronił dobre strzały Stefańskiego i Boratyńskiego. Drugi gol Nadwiślanin strzelił po rzucie karnym. Sędzia odgwizdał rękę obrońcy po nastrzeleniu ręki przez Szlęzaka. Skutecznie z jedenastu metrów uderzył Palka.

„Cieszę się z tego, że w ogóle zagraliśmy dziś w 11, z jednym zmiennikiem, bo zapowiadało się, że będziemy musieli radzić sobie w osłabieniu. Mamy problemy z kontuzjami i kartkami. Rywal miał przewagę, ale Nędza mógł otworzyć wynik. Bardzo dziękuję zawodnikom dziś obecnym za poświęcenie i zaangażowanie” – powiedział Maciej Kania, grający trener LKS Gorzów.

Sobota 12 czerwca LKS Gorzów – Nadwiślanin Gromiec 0:2
Bramki: 0:1 Kaszuba, 0:2 Palka rzut karny

Skład LKS Gorzów: Cichoń, Domżał, Śliwiński, Cichoń (55. Kania), Bodziony, Nędza, Brania, Dylowicz, Grodzki, Kaczmarczyk, Molenda. Trener: Maciej Kania.


Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułChristian Eriksen uratowany. “Oddycha samodzielnie, rozmawia”
Następny artykułCzego dotyczyło 389. Zebranie Plenarne KEP? Synteza