Trwają przygotowania do 96. ceremonii rozdania Oscarów. Pierwsza zauważalna zmiana w porównaniu z ubiegłym rokiem to powrót czerwonego dywanu.
W zeszłym roku Amerykańska Akademia Sztuki i Wiedzy Filmowej zaskoczyła wszystkich i zmieniła kolor dywanu na szampański. Było to komentowane na całym świecie, a gwiazdy w ostatniej chwili zmieniały kreacje, bo nie każda pasowała do nowej dekoracji. W tym roku organizatorzy oscarowej gali wrócili do czerwieni.
Przed Dolby Theatre instalują się ekipy dziennikarzy z całego świata, którzy w nocy z niedzieli na poniedziałek będą relacjonować ceremonię wręczenia nagród. Poprowadzi ją – po raz czwarty w swojej karierze – Jimmy Kimmel.
Do Hollywood zjeżdżają nominowani filmowcy. Jest wśród nich Ewa Puszczyńska – współproducentka “Strefy interesów” Jonathana Glazera ze zdjęciami Łukasza Żala. To brytyjsko-polsko-amerykańska koprodukcja, nominowana do Oscara aż w 5 kategoriach.
Wyjątkowy film, który bez wahania nazywam dziełem sztuki – mówi o “Strefie interesów” Ewa Puszczyńska, która pracowała z Pawłem Pawlikowskim przy nagrodzonej Oscarem “Idzie”.
“Strefa interesów” wskazywana jest jako zdecydowany faworyt w kategorii “najlepszy film międzynarodowy”. Walczy też o statuetki dla najlepszego filmu i reżysera oraz za dźwięk i scenariusz adaptowany.
Na łamach magazynu “The Hollywood Reporter” można przeczytać anonimową wypowiedź jednego z członków Akademii, który chwali film Jonathana Glazera. “Strefa Interesów” to najlepszy film. Tak powinno robić się filmy – mówi jednoznacznie. Twierdzi przy tym, że wielu recenzentów nie rozumie tego obrazu.
To niezwykły film i może okazać się czarnym koniem – mówi o “Strefie interesów” Tim Richards, założyciel firmy z branży kinowej Vue International. Nie ma wątpliwości, że film Glazera zgarnie statuetkę za najlepszy dźwięk.
Najwięcej – aż 13 nominacji do Oscara – zdobył w tym roku film “Oppenheimer” w reżyserii Christophera Nolana. Na drugim miejscu – 11 nominacji – są “Biedne istoty” Yorgosa Lanthimosa. Podium z 10 nominacjami zamyka “Czas krwawego księżyca” Martina Scorsese.
Zgodnie z tradycją, na oscarowej gali usłyszymy nominowane piosenki. Dwie z nich pochodzą z filmu “Barbie”. “I’m Just Ken” zaśpiewa Ryan Gosling, a “What Was I Made For?” wykona Billie Eilish – zdobywczyni Oscara za “No Time to Die”.
Na ceremonii usłyszymy również nominowany utwór z “Czasu krwawego księżyca” Martina Scorsese. “Wahzhazhe (A Song For My People)” wykonają Scott George i zespół Indian z plemienia Osedźów.
Galę uświetnią też 2 utwory z mniej znanych filmów. To “It Never Went Away” z dokumentu “Jon Batiste: amerykańska symfonia” (wykona ją Jon Batiste) oraz “The Fire Inside” z komediodramatu “Flamin’ Hot: Smak sukcesu” (zaśpiewa ją Becky G).
Opracowanie:
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS