Przypomnijmy, pod koniec września pisaliśmy o katastrofie, do jakiej doszło w Orzepowicach. Straż Rybacka wyłowiła z Zalewu Orzepowickiego ponad 100 kg martwych ryb. Na miejsce wezwano straż miejską oraz WIOŚ w Katowicach. Inspektorzy dzielą się z nami teraz pierwszymi spostrzeżeniami.
– 28 września 2021 r. po otrzymaniu zgłoszenia o dużej ilości śniętych ryb w zbiorniku wodnym Orzepowice w Rybniku inspektorzy przeprowadzili rozpoznanie zanieczyszczenia w terenie. W czasie kiedy kontrola była prowadzona, woda zarówno w zbiorniku, jak i jego dwóch dopływach nie wykazywała śladów zanieczyszczenia – mówi Małgorzata Zielonka, rzecznik prasowa Wojewódzkiego Inspektoratu Ochrony Środowiska w Katowicach.
Zobacz także
Dodaje, że funkcjonariusz Straży Rybackiej wskazał inspektorom miejsce w zbiorniku, w którym zwierzęta zostały znalezione.
– Z tego miejsca pobrane zostały do badań próby wody. Oględziny terenu wykazały, że w niedalekiej odległości od zbiornika znajduje się przepompownia ścieków stanowiąca własność Przedsiębiorstwa Wodociągów i Kanalizacji Sp. z o.o. w Rybniku. W trakcie rozmowy z dyspozytorem inspektorzy uzyskali informację, że przepompownia posiada monitoring ilościowy, nie ma żadnych połączeń ani przelewów ze zbiornika – dowiadujemy się.
Co mogło więc zabić ryby? Od rzecznik WIOŚ słyszymy, że z analizy próbek wody wynika, że została zanieczyszczona.
– W badanych próbach stwierdzono podwyższone stężenia niektórych wskaźników. Między innymi takich jak zawiesina ogólna, chlorki, siarczany, fosfor czy wskaźniki CHZT określające poziom zanieczyszczeń chemicznych w wodzie. W pobranych próbach stwierdzono także obniżone, względem normy, stężenie tlenu rozpuszczonego. Te parametry mogą wskazywać na to, że woda została zanieczyszczona ściekami komunalnymi – mówi Małgorzata Zielonka.
WIOŚ wystąpił do rybnickiego magistratu z wnioskiem o identyfikację potencjalnych sprawców – przeprowadzenie inwentaryzacji sieci kanalizacyjnej i sprawdzenie zbiorników bezodpływowych zlokalizowanych w tym rejonie.
– O zdarzeniu poinformowaliśmy także Wojewódzki Inspektorat Weterynarii, który pobrał do badań próby ryb, aby sprawdzić czy zwierzęta nie były chore – dodaje nasza rozmóczyni.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS