„Prezes UOKiK nie może ocenić praktyki danego przedsiębiorcy bez szczegółowej analizy sytuacji. Przyglądamy się działaniom PKN Orlen w sprawie cen paliw, nie wykluczamy interwencji w tej sprawie”- napisał Departament Komunikacji UOKiK w odpowiedzi na nasze pytania dotyczące oskarżeń kierowanych pod adresem płockiego koncernu w związku z podejrzeniem stosowania przez niego praktyk monopolistycznych na polskim rynku paliw płynnych.
Przypomniano, że prezes UOKiK może ingerować w ceny stosowane przez przedsiębiorców tylko w określonych przypadkach, np. jeśli są wynikiem zmowy z innym podmiotem lub podmiotami lub nadużywania pozycji dominującej przez rynkowych potentatów. „Ingerencja ta ma wymiar pośredni, tj. poprzez eliminację niedozwolonej prawem praktyki przedsiębiorcy. Przy tym należy pamiętać, że samo podniesienie lub obniżenie ceny nie oznacza jeszcze działania sprzecznego z prawem antymonopolowym, zwłaszcza, że przedsiębiorca nie ma prawnego obowiązku ustalania cen w oparciu o model kosztowy” – twierdzi UOKiK.
Czytaj więcej
Jednocześnie informuje, że monitoruje rynek paliw. W ubiegłym roku kierowane były do Orlenu i ówczesnego Lotosu (1 sierpnia został przejęty przez Orlen) wystąpienia w celu uzyskania wyjaśnień i informacji dotyczących ich polityki sprzedażowej. W szczególności pytano o sposób kalkulowania cen hurtowych i detalicznych paliw płynnych. „Badanie wykazało, że wzrost cen paliw w Polsce, podobnie jak w innych krajach europejskich, miał fundamenty rynkowe – brak było podstaw do stwierdzenia, że mógł on wynikać z niedozwolonych praktyk przedsiębiorców, w tym nadużywania pozycji dominującej” – zapewnia UOKiK.
Na nasze pytania, w sprawie oskarżeń o ewentualne stosowanie niedozwolonych praktyk na rynku paliwowym przez Orlen, odpowiedziała także płocka spółka. Ta przekonuje, że konsekwentnie podejmuje działania, by ceny paliw w Polsce były jednymi z najniższych w UE. Od wielu miesięcy zapewnia też stabilność dostaw paliw na dla polskich kierowców, mimo trwającej wojny i niespotykanego od dekad kryzysu na rynku energetycznym na świecie.
„To, że ceny paliw z dniem 1 stycznia na stacjach Orlenu nie uległy zmianie, mimo wzrostu VAT-u i akcyzy, jest zgodne z polityką PKN Orlen polegającą na tym by, na ile jest to możliwe, unikać szoków cenowych, w tym w szczególności uderzających w konsumentów. Należy przypomnieć, że PKN Orlen nie przekładał w całości na klientów wzrostu cen paliw, spowodowanego wybuchem wojny w Ukrainie (zarówno wynikających z notowań surowców, jak i niekorzystnego dla złotówki kursu walut) i tym samym ograniczał dynamiczne wzrosty cen spowodowane tymi czynnikami” – informuje zespół prasowy Orlenu.
Dodaje, że wzrosty podatków, które weszły w życie 1 stycznia, koncern przełożył na swoje ceny h … czytaj dalej
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS