Odtwórca roli Legolasa w rozmowie z Variety wyjawił, że ma ogromny sentyment do franczyzy fantasy, która zapoczątkowała całą jego karierę, i jest gotowy wziąć udział w nowych produkcjach Petera Jacksona i Andy’ego Serkisa.
Co ciekawe, ponowne zaangażowanie Orlanda Blooma do roli Legolasa może jednak wymagać odmłodzenia aktora i użycia AI, o czym gwiazdor opowiedział we wspomnianym wywiadzie.
To niesamowite. Tak. Nie wiem tylko, jak mieliby to zrobić. Zgaduję, że sztuczna inteligencja potrafi dziś wszystko. Kiedy Pete [Peter Jackson – dop. red.] każe mi skakać, to ja pytam: „Jak wysoko?”. To on rozpoczął całą moją karierę. Nie wiem, co planują. Rozmawiałem już z Andy’m Serkisem i powiedział, że myślą, jak to ogarnąć. Zapytałem: „Jak to ma w ogóle działać?”. Odparł: „Cóż, AI”. Ja na to: „Oh, dobra!”. To był magiczny czas w moim życiu, jedna z tych rzeczy, które nie mają wad.
Pewną wadą swego czasu mogły być jednak niskie płace, o czym kilka lat temu mówił sam Orlando Bloom oraz – jak całkiem niedawno – wspominała Cate Blanchett. Wydaje się jednak, że teraz gwiazdy, które zdecydują się powrócić do franczyzy, zostaną szczodrzej wynagrodzone.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS