Organizatorzy apelują, aby nie przychodzić na Orszak Trzech Króli

Kardynał na placu

W południe w święto Trzech Króli metropolita warszawski kardynał Kazimierz Nycz odmówi na pl. Zamkowym modlitwę Anioł Pański. Następnie aktorzy ubrani w barwne szaty trzech króli wyruszą za Gwiazdorem w drogę do Betlejem, czyli na pl. Piłsudskiego. W reprezentującego Europę króla Kacpra wcieli się pedagog i psychoterapeuta uzależnień Mateusz Puchowski, w azjatyckiego króla Melchiora – pochodzący z Indii bankowiec Shelako Almeida, natomiast w afrykańskiego Baltazara – pochodzący z Togo ojciec doktor Eric Kossi Hounake ze Zgromadzenia Księży Werbistów. Podróż odbędą w pojeździe w kształcie łodzi ciągniętym przez samochód osobowy.

Trzej królowie w internecie

Orszak będzie można obejrzeć m.in. w internecie na stronie orszak.org. Na tej stronie są też umieszczone nagrania z przygotowań do imprezy.

Piotr Giertych przyznał, że początkowo planowano przeprowadzenie orszaku bez publiczności na dziedzińcu Zamku Królewskiego, ale ostatecznie sceny do niego nagrano w teatrze w kilkuosobowych grupach. Poinformował, że na trasie z pl. Zamkowego na pl. Piłsudskiego nie będzie sceny, nagłośnienia, samochód z trzema królami i kardynałem Nyczem będzie poruszał się dość szybko i nie zatrzyma się nigdzie po drodze.

Przyznał jednak, że w ostatnich dniach przedstawiciele fundacji widzieli tłumy spacerujące Traktem Królewskim. – Nie zapraszamy do naszego orszaku, ale też nie odpowiadamy za ludzi, którzy w tym czasie będą spacerować na Trakcie Królewskim czy pl. Piłsudskiego – stwierdził Piotr Giertych.