A A+ A++

W czwartek 22 lipca w Ministerstwie Edukacji i Nauki pojawiły się aktorka i działaczka Alina Czyżewska oraz filozofka i teatrolożka Józefina Bartyzel. Jak podkreślały, przyszły jako obywatelki, którym nie są obojętne propozycje doradcy ministra edukacji, Pawła Skrzydlewskiego, który mówił o konieczności ugruntowania wśród uczennic przez szkołę “cnót niewieścich” i ochronę ich przed “zepsuciem duchowym”. 

– Jako obywatelki przygotowałyśmy prezent dla ministra Przemysława Czarnka – mówiła Czyżewska. To koszyczek z wyszywankami z zarysem głowy kobiecej w biało-czerwonym czepku i czerwonym kołnierzyku na czarnym tle, z napisem „Mam ugruntowane cnoty niewieście”. Wyszywanka nawiązuje nie tylko do wypowiedzi Skrzydlewskiego, ale również do postaci z serialu „Opowieści podręcznej”.

Tak wyglądają wyszywane wzory Orderu Cnót Niewieścich, które ministrowi Czarnkowi przyniosły Alina Czyżewska i Józefina Bartyzel Fot. Dawid Żuchowicz / Agencja Gazeta

– Zgoda buduje, niezgoda rujnuje. Uważam, że każda kobieta będzie chciała taką naszywkę nosić z dumą, ale o tym musi zadecydować minister – zastrzegała Czyżewska.

Kobiety pokazały dwa pisma, które wraz z prezentem przekazały do kancelarii ministerstwa. To petycja w sprawie ustanowienia „Orderu Cnót Niewieścich” oraz wzór rozporządzenia. – Przyjęto nas życzliwie, wskazano drogę. Współpraca popłaca – chwaliła Czyżewska.

– Uznałyśmy, że skoro demokratycznie i dwa razy z rzędu naród wybrał aktualną władzę, to zaczniemy z tą władzą współpracować. Proponujemy ministrowi pomysły, narzędzia oraz własną pracę. Pomożemy! – dopowiadała Bartyzel.

Petycja o “Order Cnót Niewieścich”

W petycji czytamy: „Po miesiącach niepokojów, w obliczu Pana imponującej konsekwencji i siły zrozumiałam, że czas zakończyć walki i zacząć współpracować. Ofiarowuję Panu zatem swoje pomocne dłonie i proponuję gruntowanie cnót niewieścich poprzez ustanowienie Orderu Cnót Niewieścich. Załączam propozycję Rozporządzenia w tej sprawie”. Czyżewska i Bartyzel powołały się na art. 63 Konstytucji i Ustawy o petycjach. We wzorze rozporządzenia są propozycje, jak order miałby wyglądać, sposób ich przyznawania, a także pytania, które mogą wzbudzać wątpliwości.

Według sugestii Czyżewskiej i Bartyzel należy określić, komu można dać Order, by nikt nie poczuł się wykluczony. – Może trzeba wymyślić kolejne odznaczenie, np. Krzyż za Zasługi dla Umacniania Patriarchatu – zastanawiała się Czyżewska. 

I dodała: – Należy też rozwiązać wątpliwości: czy Order będzie mogła dostać np. lesbijka? A lesbijka żyjąca w cnocie? A czy osoba niebinarna może mieć cnoty niewieście? A kobieta z penisem może mieć cnoty niewieście? A kobieta w trakcie tranzycji? A rozwódka lub bezdzietna? A nie-Polka, migrantka? Uchodźczyni? – wyliczała. Jasne jest jednak, że Order należy nosić z dumą, jest przyznawany raz w miesiącu i nie może być przyznany pośmiertnie.

Gotowe do pomagać ministrowi Czarnkowi po godzinach

– Chcemy służyć ministrowi, szczególnie, że jest bardzo zapracowany – zauważyła Czyżewska. – W zeszłym tygodniu odbył się Okrągły Stół dla Edukacji Klimatycznej w Warszawie, na którą nie miał czasu się zjawić. Mógłby nas oddelegowywać do uczestnictwa w tego typu pracach. Chodząc na takie spotkanie uzupełniałybyśmy go w jego obowiązkach, tak jak kobieta powinna uzupełniać mężczyznę – kwituje Czyżewska.

– Poświęcimy się, żeby po pracy pomagać ministrowi. To jest praca u podstaw, piękna polska tradycja – podsumowała Bartyzel.

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułW Śmiglu powstaje stadion lekkoatletyczny z prawdziwego zdarzenia
Następny artykułDotknąć, żeby zobaczyć