Na dworcu Warszawa Śródmieście zobaczyłem niepełnosprawnego mężczyznę, jak pełznie po schodach. Podciągał się na poręczy, wlokąc za sobą bezwładne nogi. Pomoc towarzyszącej mu kobiety na niewiele się zdała. Razem z innymi pasażerami wytargałem faceta pod sam Pałac Kultury. Nie pomógł nam nikt ze obsługi dworca ani strażnicy miejscy. Całe zdarzenie opisałem w emocjach na Facebooku.
Z komentarzy dowiedziałem się dwóch rzeczy. Winda na tym dworcu nie działa od dawna, ponieważ brakuje pieniędzy na jej naprawę. Nie jeździ i już, w skutek czego osoby niepełnosprawne pełzną po schodach, licząc co najwyżej na pomoc przechodniów. Jak ktoś nie pomoże, jak nikogo w pobliżu akurat nie ma – niech czołga się dalej, na zdrowie.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS